Przypomnijmy, że we wtorek po godzinie 15 ktoś anonimowo powiadomił pogotowie o rannym mężczyźnie, który leży w przy ścieżce prowadzącej do ulicy Okrzei, w pobliżu przedszkola numer 1 w Sandomierzu. Mężczyzna z licznymi ranami kłutymi na ciele został przewieziony do szpitala. Niestety jego życia nie udało się uratować. Policjanci rozpoczęli poszukiwanie sprawcy bądź sprawców jego śmierci.
Jak mówili w środę pracujący przy sprawie śledczy, gdy młody mężczyzna trafił na szpitalny oddział był jeszcze przytomny, ale niestety funkcjonariuszom nie udało się z nim porozmawiać. - Kontakt z rannym był utrudniony. Nie był w stanie nawet podać swoich danych - opowiadali policjanci, dodając, że młody człowiek miał około 13 ran kłutych na całym ciele, a także obrażenia na twarzy świadczące o tym, że został wcześniej pobity.
Czytaj także: W Sandomierzu poważnie poraniony mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala
Mundurowym udało się ustalić, że to 21-latek z powiatu sandomierskiego i jak dodają młody mężczyzna nie był postacią jednoznaczną. - Z jednej strony jego znajomi mówią, że spokojny chłopak, a z drugiej, że w ostatnim czasie obracał się w dość "nieodpowiednim" towarzystwie - mówili śledczy.
We wtorek po południu ogrodzono teren, gdzie znaleziono rannego 21-latka. W środę od rana pracowali tam mundurowi. Wysokie trawy w okolicach ścieżki, przy której leżał młody człowiek przeczesywali policjanci, strażacy i Strażnicy Miejscy. Byli także śledczy z Komendy Wojewódzkiej Policji z Kielc oraz pracownicy laboratorium kryminalistycznego. Na wyposażeniu stróżów prawa był wykrywacz metalu. Funkcjonariusze liczyli na znalezienie narzędzia zbrodni bądź jakichkolwiek śladów, które mogłyby pomóc im w rozwikłaniu sprawy.
- Cały czas trwają czynności policyjne prowadzone pod nadzorem prokuratury. Na obecnym etapie nic więcej powiedzieć nie można - mówiła w środę Małgorzata Sowińska - Lalek, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sandomierzu nadzorującej śledztwo. Jak uzupełniała miało zostać wszczęte śledztwo, zaś na czwartek zaplanowano sekcję zwłok 21-latka.
W środę po południu - jak wynika z nieoficjalnych ustaleń "Echa Dnia" - zatrzymano w sprawie zabójstwa 21-latka cztery osoby. Jak wynika z naszych informacji, to mieszkańcy Sandomierza, w wieku od 18 do 20 lat. W środę miały być z nimi prowadzone czynności, na razie nie usłyszeli żadnych zarzutów, chociaż śledczy mają podejrzenia, że mogli brać czynny udział w zdarzeniu, które doprowadziło do śmierci 21-latka.
Zatrzymanie ewentualnych podejrzewanych miało dla sandomierskich stróżów prawa priorytetową wagę. - Wiemy, że mieszkańcy miasta mogli czuć się zaniepokojeni, do zbrodni doszło w biały dzień, nie tak znowu daleko od centrum miasta... To obniża poziom poczucia bezpieczeństwa w naszym mieście, dlatego też tak istotne dla nas jest odkrycie prawdy - mówili mundurowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?