Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sara chce zostać architektem, ma już tytuł Miss Studniówki

Zdzisław Surowaniec
Hobby Sary to rysowanie, malowanie, jazda na snowboardzie, windsurfing, książki. Jest uczennicą klasy IIIB Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli, najlepszego w regionie.
Hobby Sary to rysowanie, malowanie, jazda na snowboardzie, windsurfing, książki. Jest uczennicą klasy IIIB Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli, najlepszego w regionie.
Sara Krzysztyniak szybko awansowała na najwyższe miejsce w plebiscycie „Echa Dnia” na Miss Studniówki Północnego Podkarpacia, choć studniówka jej szkoły była ostatnią studniówką w regionie. O ile na pozycji mistera przed finałem zaszły zmiany, Sara cały czas utrzymywała stabilną pozycję i w końcu obroniła tytuł.

- Bal studniówkowy był dla mnie dużym przeżyciem. Dobrze się bawiłam do białego rana - uśmiecha się do wspomnień. A na rozmowę do redakcji przyszła ze swoim chłopakiem Przemkiem, z którym na studniówce szalała na parkiecie. Przemek jest uczniem tej samej klasy.

- Lubię windsurfing, ale do uprawiania tego sportu nie ma w Polsce dobrych warunków. Początkowo uczyłam się jeździć na nartach, ale znudziło mi się to. Spróbowałam czegoś innego i był to właśnie snowboarding. To niebezpieczny sport, bo łatwo złapać kontuzję, ale to ekscytujący sport. I zjeżdżając na desce ma się fajne uczucie wolności - przyznaje Sara, która ma świetne warunki fizyczne.

Uważa, że trzy lata w liceum przy ulicy Staszica i nazywanego przez to „Staszkiem”, były udane. - Klasa jest fajna, nauczyciele dobrzy. Jestem w klasie matematyczno-fizyczno-geograficznej - mówi. Zamierza iść na architekturę. Prawdopodobnie będzie to Kraków, Rzeszów albo Gliwice. Kształci się teraz z rysunku, przed egzaminem na studia bierze lekcje w Rzeszowie.

- Stalowa Wola się rozwija, będzie potrzebować architektów i choć nie wiem jeszcze gdzie będę studiować, to prawdopodobnie tu wrócę, żeby w jakiś sposób ulepszyć to miasto - planuje.

- Lubię rysować, w mojej rodzinie kilka osób jest także utalentowanych artystycznie, więc to jest naturalne, że chcę być architektem. To rodzice podpowiedzieli mi studia z architektury - zwierza się. - Maluję dla siebie, to są raczej abstrakcje. A jeśli chodzi o rysunek, to interesuje mnie głównie martwa natura i rysowanie z wyobraźni - opowiada.

Sara zwiedziła już kawał świata. Najlepiej wspominam Gran Canarię. Gran Canaria to jedna z wysp zaliczanego do Makaronezji archipelagu Wysp Kanaryjskich usytuowana na Oceanie Atlantyckim. Była także z rodzicami w Egipcie, we Włoszech, gdzie zachwyciła się Wenecją. Była we Francji, Anglii, Turcji, w Grecji. Największe wrażenie zrobiła na niej Francja, a konkretnie Paryż, ze względu na architekturę. - Natomiast urzekła mnie Grecja i mam nadzieję, że będę mogła zwiedzić inne wyspy, bo byłam tylko na Rodos - wspomina. Podobały jej się także włoskie wyspy. Z zagranicznych specjałów najbardziej smakowało jej jedzone w Grecji ciasto baklawa - deser rozpowszechniony zarówno w kuchni tureckiej, ormiańskiej, greckiej, bułgarskiej, jak i bałkańskiej. Ale Sara lubi najbardziej kuchnię włoską i francuską.

Najlepsze wspomnienia z czasu nauki w liceum? - Przygotowania do studniówki, kiedy z całą klasa razem stworzyliśmy scenerię sali, w której wypoczywaliśmy po tańcach. Wystrój był wzorowany na lata dwudzieste XX wieku - mówi.

Teraz myśli o zdaniu matury, ale przede wszystkim o tym, aby dobrze zdać egzamin na uczelnię. - I na tym się głównie skupiam. Matura jest ważna, ale egzamin na architekturę jest ważniejszy - uważa. A na egzaminie będzie musiała narysować martwą naturę lub model i rysunek z wyobraźni, narysować projekt lub stworzyć jakiś model.

Sara jest ładną, szczupłą dziewczyną. Czy dba o urodę? - Staram się być naturalna, nie przejmuję się swoim wyglądem. Obchodzę się bez codziennego malowania, bez makijażu, bez malowania ust. Nie potrzebuję dużo czasu na „zrobienie się” - przyznaje. A kuchnia? - Nie za bardzo mi to wychodzi - uśmiecha się. Najbardziej lubi jeść proste dania.

- Od małego chciałam być architektem, potem pomyślałam, że to chyba nie dla mnie, bo nie rysuję tak dobrze, jakbym chciała. W końcu jednak zdecydowałam się na architekturę - powiedziała na koniec naszej rozmowy. Oby jej się udało. Będzie z niej piękna architekta.

Maturzystki, które otrzymały najwięcej poparcia w plebiscycie Miss Studniówki: 1. Sara Krzysztyniak (Liceum Ogólnokształcące imienia Komisji Edukacji Narodowej) - 5936; 2. Anna Lasota (Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2) - 5140; 3. Anita Górska (Liceum Ogólnokształcące imienia Komisji Edukacji Narodowej) - 4264.

Sara Krzysztyniak z klasy IIIB Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli, jednego z najlepszych liceów w Polsce, została Miss Studniówki Północnego Podkarpacia 2016

zdjęcia zdzisław surowaniec

Przemek jest chłopakiem Sary, chodzą do tej samej klasy o rozszerzonym programie matematyczno-fizyczno-geograficznym, razem byli na studniówce.

Sara to szczupła, wysoka dziewczyna z długimi, zgrabnymi nogami.

Hobby Sary to rysowanie, malowanie, jazda na snowboardzie, windsurfing, książki. Jest uczennicą klasy IIIB Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli, najlepszego w regionie.

Sara w balowej kreacji na balu studniówkowym, w balowym makijażu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie