- Jeśli jest to prawda, to od jutra nie jest moim zastępcą z powodu utraty zaufania i braku lojalności - skomentował prezydent Andrzej Szlęzak, który w minioną sobotę ogłosił gotowość do kandydowania na trzecią kadencję.
Prezydent przypomniał, że w podobnej atmosferze rozstał się z poprzednim swoim zastępcą Januszem Ciskiem, któremu zarzucił nielojalność. Cisek poszedł wówczas na długie zwolnienie lekarskie, po czym został dyrektorem Muzeum Wojska Polskiego.
- To nie jest dla mnie całkowite zaskoczenie, oczekiwałem tego - dodał prezydent Szlęzak, co świadczyłoby o skrywanym konflikcie, jaki istniał między nim i jego zastępcą.
Franciszek Zaborowski potwierdził informację o zgodzie na kandydowanie na prezydenta. Zgodził się w czwartek po południu, podczas spotkania członków Forum Mieszkańców. Drugim kandydatem na to stanowisko był były prezydent Alfred Rzegocki.
- Z Andrzejem Szlęzakiem w bardzo wielu kwestiach mamy bardzo bliskie poglądy. Różnimy się sposobem rozwiązywania tych problemów. Nie chciałbym, aby moje wypowiedzi były wykorzystywane przez jego konkurentów, aby były dla nich pożywką. Chodzi mi o wyłagodzenie klimatu sporów między radnymi i prezydentem, bo Stalowa Wola potrzebuje spokoju - tłumaczy Franciszek Zaborowski.
Przyznał, że to będzie dla niego dyskomfortem konkurowanie ze swoim szefem. - Ale przecież nie jestem niczyim niewolnikiem - stwierdził.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?