Tak rewolucyjnych zmian w drużynie mistrzyń Polski tenisistek stołowych Zamku Tarnobrzeg nikt się chyba nie spodziewał. W naszym zespole grać będzie między innymi uznawana za największy talent w Europie 21-letnia Margarita Piesocka. Nie będzie za to Li Qian!
Dla wielu znawców celuloidowej piłeczki zmiany, jakie zajdą w drużynie z Tarnobrzega będą prawdziwym szokiem. Drużyna będzie miała zupełnie inny styl, inny charakter i zagrają w niej w dużym stopniu inne zawodniczki.
"KSENIA" KOŃCZY
Przed tygodniem uchyliliśmy rąbka tajemnicy pisząc o odejściu naturalizowanej reprezentantki Polski Xu Jie. Okazało się, że popularna "Ksenia" podjęła decyzję o zakończeniu czynnego uprawiania sportu. Wróciła już do Chin i rozgląda się za pracą. Niewykluczone, że będzie trenerką tak jak jej mama - w jednym z ośrodków młodzieżowych, a być może zdecyduje się na pracę w szkole, jako odpowiednik naszego nauczyciela wychowania fizycznego. Do Chin wróciła także inna zawodniczka tarnobrzeskiego zespołu Liu Li, popularna "Julka" będzie grała w Chinach, choć niewykluczone, że skorzysta z propozycji gry w jednej z drużyn Hongkongu, Singapuru lub Tajwanu. W tarnobrzeskiej ekipie nie będzie już także grała Koreanka Park Mi Youg.
- To bardzo dobra zawodniczka, ale nie była dyspozycyjna. Chciała grać u nas wtedy, kiedy mogła, a my chcieliśmy by grała wtedy, kiedy była potrzebna. Na dwa nasze ważne mecze nie mogła przylecieć. Rozstajemy się w zgodzie - mówi trener i menażer tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Nęcek.
W Zamku nie będzie też grała Katarzyna Ślifirczyk, która otrzymała propozycję gry w innych drużynach, między innymi w AZS AJD Częstochowa.
TAJEMNICZA PRZERWA
Do rozgrywek nowego sezonu w barwach tarnobrzeskiej drużyny zgłoszona zostanie także Li Qian, ale wiele wskazuje na to, że nie będzie grała! Dlaczego? Sprawa związana z "Małą" jest owiana mgiełką tajemnicy i można ją najprościej wytłumaczyć przerwą w grze ze względu na sprawy osobiste. Sympatyczna skośnooka zawodniczka najprawdopodobniej postanowiła zostać mamą i choć nie chciała nam tego potwierdzić, to wszystko na to wskazuje, że najlepsza polska tenisistka stołowa po Igrzyskach Olimpijskich w Londynie postara się wraz ze swoim mieszkającym na stale w Belgii mężem o potomka.
Po urodzeniu dziecka Li Qian wrócić ma do gry w tarnobrzeskiej drużynie. To są jednak tylko plany, dodajmy plany skrzętnie ukrywane i mogą one przybrać różny bieg. Bardzo jednak prawdopodobne, że Li Qian będzie miała ponad rok przerwy w grze. Jeśli "Małą" nie będzie grała wtedy siła tarnobrzeskiej ekipy będzie znacznie mniejsza, ale czy do faktycznie?
PIĘKNA MARGERITA
Nową zawodniczką tarnobrzeskiej drużyny będzie reprezentantka Ukrainy Margarita Piesocka. 21-letnia piękna blondynka występowała dotychczas w drużynie mistrza Rosji Dalengosetprojekt Władywostok. Jest aktualną brązową medalistką rozegranych w Gdańsku mistrzostw Europy, a na najniższym stopniu podium stanęła razem z Li Qian. Ukrainka będzie najprawdopodobniej liderką tarnobrzeskiej ekipy. Jest ona doskonale znana tarnobrzeskim kibicom, którzy w ostatnich kilku sezonach mogli podziwiać jej urodę oraz grę podczas meczów tarnobrzeskiej drużyny z zespołem z Władywostoku rozgrywanych w Pucharze Europejskiej Unii Tenisa Stołowego.
Sensacyjną wiadomością jest też pozyskanie przez trenera Nęcka trzech innych zawodniczek. 18-letniej Chinki Wang Xing oraz 26-letniej Jia Jun. Hitem jest też pozyskanie posiadającej niemiecki paszporty Chinki Han Ling. Trzy nowe skośnookie zawodniczki nadadzą tarnobrzeskiej drużynie nowy charakter i będą pewnie magnesem dla kibiców. Szczególnie zaskoczy wszystkich młodziutka Wang Xing, która gra fenomenalnie przeciwko zawodniczkom grającym defensywnie.
TRUDNA DROGA
W Zamku zostają dwie dotychczasowe zawodniczki, Czeka Renata Stribikova, która miała fantastyczny miniony sezon oraz utrzymująca się ciągle w wysokiej formie Kinga Stefańska. To na ich barkach oraz Magarity Piesockiej spoczywał będzie w przyszłym sezonie ciężar walki o 22 tytuł mistrzyń Polski.
- Zmiany są olbrzymie i mam świadomość tego, że początek sezonu będzie dla nas bardzo trudny. Biorę pod uwagę nawet porażki o czym wcześniej nie chciałem nawet słyszeć. Drużyna wcale nie będzie aż taka droga jakby się to komuś mogło wydawać. W klubie nam się nie przelewa, dlatego zmiany choć dla wielu będą pewnie szokujące, to nie są aż tak kosztowne. Chcemy utrzymać dotychczasowy poziom gry, walczyć o mistrzostwo Polski i zajść co najmniej do ćwierćfinału we europejskich pucharach. Bez "Małej" może być to bardzo trudne, ale wierzę, że ta nowa drużyna szybko przyciągnie masę kibiców na nasze mecze - dodał trener Nęcek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?