Krzysztof Zych należy do najlepszych koszykarzy pierwszoligowej drużyny tarnobrzeskiej Siarki. W sobotę skończy 29 lat, ale nim zgasi świeczki na swoim urodzinowym torcie, czeka go kilka nieprzespanych nocy…
Piotr Szpak: * Podobno siedzisz nad książkami całymi godzinami?
Krzysztof Zych: Co zrobić, taki los. Na razie myślę o sesji na mojej uczelni - Uniwersytecie Rzeszowskim, bo mi się właśnie zaczęła. “Wkuwam", ile mogę. Jak zaliczę wtedy sobie odbiję i wyjadę na wakacje. W planie mam wypad do Hiszpanii lub Egiptu.
* Zadowolony jesteś z minionego sezonu?
- Zdecydowanie tak. Siódme miejsce, jakie zajęliśmy usatysfakcjonowało mnie, myślę, że także kibiców.
* Ty miałeś wahania formy, rozegrałeś kapitalny mecz przeciwko Basketowi Kwidzyn, ale nie ustrzegłeś się też słabszych występów.
- Nie wiem, czym to było spowodowane, być może kilka razy odezwała się tak ważna dla każdego sportowca dyspozycja dnia. Osobiście uważam, że tych lepszych meczów miałem więcej niż słabszych.
* Apetyty kibiców Siarki były jednak większe niż pierwsza runda play off.
- Nie zgadzam się. Apetyty kibiców były takie, byśmy zakwalifikowali się do czołowej “ósemki" i nie walczyli o utrzymanie. Mam nadzieję, że co najmniej taki sam wynik powtórzymy w następnym sezonie, a może nawet powalczymy o coś więcej.
* Stać was było na wyższe miejsce niż siódme?
- Wydaje mi się, że tak. Zabrakło trochę szczęścia. Nie wiadomo jak by się to wszystko ułożyło, gdyby Piotrek Kardas trafił dwa osobiste w ostatnich sekundach drugiego meczu play off z Górnikiem w Wałbrzychu. Wtedy stan rywalizacji byłby remisowy i wielce prawdopodobne, że wtedy dwa mecze we własnej hali rozstrzygnęlibyśmy na własną korzyść. Mogło być lepiej, ale i tak wynik, który zrobiliśmy zadowolił wszystkich i cieszmy się z tego.
* Nie żałujesz, że po występach, w Baskecie Kwidzyn wróciłeś do Siarki?
- Nie żałuję, bo tak jak już podkreślałem kilka razy, grupa ludzi w naszym zespole jest fajna, klub jest wypłacalny, nic, więc jak tylko grać i wygrywać.
* Mówi się, że z taką “paką", jaka teraz jest w Siarce, w przyszłym sezonie powalczycie o ekstraklasę.
- Pierwsze słyszę (śmiech), ale nic nie jest wykluczone. Wydaje się, że mamy silną drużynę, w której atmosfera jest bardzo dobra. Będziemy chcieli ugrać jak najwięcej, ale zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w “praniu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?