A oto fragment dyktanda ułożonego przez Annę Garbaczową z Muzeum Regionalnego zatytułowanego:
"Sportowiec teoretyk": "Profesor Pszczółka sięgnął do chłodziarkozamrażarki po bursztynowozłoty tymbark.
Zsunął z biurka nieodkrywczy esej o Herbertowskim Panu Cogito, przełknął resztkę de volaill'a i zamknął Gadu-Gadu, tak że mógł w spokoju przejrzeć minikomentarz Stefana Szczepełka przed Euro 2012. Od lat bowiem śledził każdy mundial, olimpiadę, NBA, Puchar Davisa, Tour de Polotne, Rajd Dakar, Bundesligę itp. Znał składy Legii i "Kolejarza", autorów goli z ponad trzydziestu metrów, a nawet - skądinąd obiecujących - trampkarzy z Chyloni.
Nieobce mu były kluby zuryskie ani haskie. Odróżniał ponadto aksla od toe-loopa, nie gardził snookerem ani ping-pongiem. Nie omieszkał namierzyć nawet chyżonogich żółtych potomków Tuhaj-beja. Wiedział z góry, co się okaże języczkiem u wagi w barażach, a kto może w przedmeczowym chaosie niechcący nawarzyć piwa. Rzec by można - arcymistrz sportu. Ale ci, co chcieli by namówić na skok chociażby na bungee, popełniliby faux-pas.".
Wyniki dyktanda zaplanowano podać o godzinie 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?