Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon na grzybobranie zbliża się wielkimi krokami. Przed nami wyprawy do lasów

Izabela Mortas
Choć grzyby na dobre nie zagościły w lasach, padają pierwsze rekordy. Grzyboznawcy przestrzegają przed pomyłkami, a kucharze zdradzają ciekawe pomysły na wykorzystanie sezonowych dobrodziejstw.

POCHWAL SIĘ GRZYBAMI

POCHWAL SIĘ GRZYBAMI

Przez cały sezon grzybowy będziemy prezentować zebrane przez państwa okazy. Na rekordowe grzyby czekamy pod adresem [email protected]. Prosimy o przysyłanie zdjęć i krótkiego opisu, waga grzyba, wymiary, gdzie i przez kogo został znaleziony. Prosimy tez o adres i telefon właściciela okazu. Dla najlepszych będą nagrody.

Grzybiarze zgodnie przyznają, że na prawdziwy wysyp trzeba jeszcze poczekać. W tej chwili pojedyncze okazy można znaleźć w lasach sosnowych. - Grzybów jeszcze nie ma. Pojawiają się jedynie w miejscach lekko wilgotnych i są raczej niewielkich rozmiarów. Teraz rozpoczęły się deszcze, więc miejmy nadzieję, że wkrótce będzie ich znacznie więcej - mówi Przemysław Jakubiński, nadleśniczy w Nadleśnictwie w Daleszycach.

ZOBACZ: Odróżnij prawdziwka od fałszywka - nasz przewodnik grzybiarza

Uwaga na pomyłki

Speców od grzybobrania nie brakuje, jednak przed rozpoczęciem łowów, warto skorzystać z porad sanepidu. - Pierwszą i podstawową zasadą jest to, żeby zbierać grzyby, które się zna. Jeśli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości, zdecydowanie lepiej takich grzybów w ogóle nie ruszać - mówi Joanna Ciborowska, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. - W przypadku początkujących zalecałabym też, żeby zbierać raczej grzyby rurkowe, niż blaszkowe. Najgroźniejsze gatunki, jak na przykład muchomor, pochodzą właśnie z tej drugiej kategorii - mówi grzyboznawca.

Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku pewnych gatunków grzybów jadalnych, żeby nie pomylić ich z tymi trującymi. - Podobne do siebie są kurki i lisówki pomarańczowe, a także opieńki miodowe i maślanki wiązkowe. Można też pomylić rydza z wełnianką trującą. Tę ostatnią parę można odróżnić dopiero po przełamaniu grzyba. Rydz będzie miał mleczko czerwone, natomiast wełnianka - białe - informuje Joanna Ciborowska.

Największe pomyłki, jak twierdzi specjalista, zdarzają się w przypadku grzybów młodych. - Małe, jeszcze niewyrośnięte do końca grzyby mają niewykształcone wszystkie charakterystyczne cechy. Trzeba uważać, żeby nie pomylić muchomora sromotnikowego z młodą pieczarką, gąską zieloną czy czubajką - ostrzega Joanna Ciborska.

Zdarzają się też sytuacje, gdy zbieracze wyrzucają zdrowe, jadalne grzyby. - Na piaskowcu kasztanowym, który jest grzybem jadalnym, po zgnieceniu pojawiają się brązowe plamki. Borowik ceglastopory po zetknięciu z powietrzem niebieszczeje. Cechy te nie oznaczają jednak, że grzyby są niezdrowe i należy je wyrzucić - wyjaśnia grzyboznawca.

Na Wigilię i na co dzień

Grzyby wykorzystujemy na różne sposoby. Większość mieszkańców suszy je, marynuje i zachowuje na Wigilię. Okazuje się, że grzyby w zależności od rodzaju można wykorzystać do różnych celów. - Bardzo "wdzięcznym" grzybem jest borowik. Dobry, twardy, jędrny i ładnie wygląda. Można go wykorzystać do bardzo wielu dań. Wigilijnymi okazami są kozaki. Dodajemy je do żurku, bigosu, farszu do pierogów. Inaczej jest z rydzami. Najlepiej wykorzystywać je, gdy są świeże, mrożone nie nadają się wręcz do jedzenia. Są gorzkie - mówi Tomek Pawlusek, szef kuchni Space Odyssey Restaurant.

Dania z grzybów zachwycają swoją różnorodnością. - W naszej restauracji podajemy grasicę cielęcą z kurkami. Grasica to cielęcy hormon wzrostu, który kiedyś traktowany był jako mięso piątej kategorii. W tej chwili to rarytas. Podajemy go z kurkami, grillowanym boczkiem i grzankami. Kompozycja jest bardzo delikatna i smakuje każdemu, kto się na nią zdecyduje - zachęca szef kuchni.

Do przyrządzenia w domu Tomek Pawlusek szybką i łatwą zapiekankę ziemniaczaną z grzybami. - Wystarczy podgotować ziemniaki i zalać je sosem grzybowym ze słodką śmietanką z czosnkiem, cebulką i zieloną pietruszką. Całość przykryć, włożyć do piekarnika i piec około godziny - radzi szef kuchni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie