O szansach tarnobrzeskiej drużyny rozmawialiśmy ze szkoleniowcem "Siarkowców" Zbigniewem Pyszniakiem.
Piotr Szpak: * Tomasz Służałek, trener uważanego przez wiele osób za faworyta numer jeden do awansu Big Staru Tychy, po niedawnym meczu w Tarnobrzegu stwierdził, że to Siarka jest faworytem do awansu.
Zbigniew Pyszniak: - Miło było słyszeć takie słowa, ale faworytów jest kilku. Dla mnie numerem jeden są jednak Tychy, silną drużynę ma Zastal Zielona Góra, namieszać może Stal Stalowa Wola. Tym też w tym gronie jesteśmy.
* Wszystko wskazuje na to, że w pierwszej rundzie play off traficie na Zastal, odpowiada to panu?
- Raczej nie, bo Zastal to bardzo silny zespół, ale nie będziemy sobie wybierać przeciwnika. W play off nie ma mocniejszych i słabszych zespołów. Przecież nawet drużyna z ósmego miejsca może awansować. Najważniejsze teraz, to zająć czwarte miejsce po rundzie zasadniczej.
* Ale w sobotę zespół srodze rozczarował, przegrywając 55:66 z Sokołem w Łańcucie. Kibice z Tarnobrzega, którzy pojechali na ten mecz, mocno się zawiedli.
- No właśnie. Sobotnia porażka z Sokołem w Łańcucie skomplikowała nam nieco sytuację. Mamy jeszcze do rozegrania w rundzie zasadniczej dwa mecze, u siebie z ŁKS i w ostatniej kolejce z Polonią w Warszawie. Jedno z tych spotkań musimy wygrać. Najlepiej to najbliższe, sobotnie, z ŁKS i będziemy mieli spokój. Łatwo jednak nie będzie. W Łańcucie zespół mnie zawiódł, ale nie chcę roztrząsać tamtego spotkania.
* A czy Siarka będzie w ogóle zainteresowana awansem do ekstraklasy?
- Oczywiście, że tak. Jestem po rozmowach z prezydentem miasta Janem Dziubińskim, naszym wiernym kibicem. Mogę powiedzieć, że dano nam zielone światło i mamy grać o najwyższe cele.
* Zawodnikom może się jednak nie opłacać awansować, bo mogą stracić miejsce w drużynie na rzecz Serbów i Amerykanów.
- Nie stracą, oni doskonale o tym wiedzą. Mamy silną "dziewiątkę" zawodników, do nich należałoby dokupić tylko dwóch, trzech graczy.
* Ten sezon może zakończyć się wielkim sukcesem, a rozpoczął się fatalnie, od
trzech porażek.
- I wtedy nasłuchałem się wielu różnych rzeczy. Mam jednak satysfakcję, że przy pomocy sponsorów i prezydenta zbudowałem w Tarnobrzegu świetną ekipę.
* Czy ta świetna ekipa wytrzyma presję, jaka będzie jej teraz towarzyszyła?
- No właśnie, dobre pytanie. W play off wszystko się rozstrzygnie w sferze psychiki, dyspozycji danego dnia. Mamy jednak rutynowanych zawodników, którzy wiedzą, co to opanowanie. Ważne jest także to, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. W tym zespołem chce się po prostu pracować, sprawia to przyjemność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?