Po tym, jak w ubiegłym tygodniu drugoligowa Siarka Tarnobrzega rozprawiła się w rundzie wstępnej z Odrą Opole 3:0, to teraz podopiecznych Włodzimierza Gąsiora czeka o wiele trudniejsze zadanie.
Siarkowcy w sobotę, o godzinie 17, na swoim stadionie podejmować będą pierwszoligową Sandecję Nowy Sącz. W zespole z Tarnobrzega ze spokojem podchodzi się do tego meczu.
- My nic musimy, my możemy tylko zrobić kolejny krok do fajnej przygody z Pucharami Polski. Jeśli wygramy to być może spotkamy się w kolejnej rundzie z zespołem z ekstraklasy, a to jest już wielka nobilitacja. Szansa na to, że pojawi się tutaj ciekawa drużyna jest duża. Wierzę, że nasi zawodnicy pokuszą się o sprawienie niespodzianki - mówi Dariusz Dziedzic, prezes Spółki Akcyjnej Siarka Tarnobrzeg.
Na pewno sytuacja kadrowa naszej drużyny nie jest łatwa. Na urazy w ostatnich dniach narzekali: Konrad Stępień, Radosław Sylwestrzak, Krzysztof Ropski oraz Daniel Koczon. Mając w dalszej perspektywie mecze o ligowe punkty trener Gąsior może dać części z nich odpocząć.
Siarkę w ostatnich dniach wzmocnił kolejny młody i perspektywiczny zawodnik. Jest nim Michał Dawidowicz. 18-letni obrońca jest wychowankiem Jagiellonii Białystok.
Do Tarnobrzega w sobotę przyjedzie solidny pierwszoligowiec. Sandecja Nowy Sącz w ubiegłym sezonie zajęła dziewiąte miejsce z dorobkiem 47 punktów.
W kadrze zespołu jest kilku zawodników z bogatym ekstraklasowym doświadczeniem. Mowa tutaj o Grzegorzu Baranie, Bartłomieju Dudzicu, Bartłomieju Kasprzaku, Macieju Małkowskim i wreszcie Dawidzie Janczyku oraz Macieju Korzymie, który w ekstraklasie zagrał w 232 spotkaniach. Faworyt jest jeden: to Sandecja, ale Siarka już wiele razy pokazywała, że może sprawić niespodziankę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?