ANSER SIARKA TARNOBRZEG - Dalin Myślenice 2:3 (13:25, 25:21, 25:20, 23:25, 13:15).
Anser Siarka: Galica, Sas, Wąż, Rog, Bator, Grzesiak - Janda (libero) - Dziadosz, Juda.
Dalin: M. Gablankowska, Topa, Filipek, Szlachetka, Prośniak, I. Gablankowska - Woźniczka-Mleczek (Libero), Kłosińska, Drewinkiewicz.
Sędziowali: Małgorzata Krawczyk i Piotr Kowalski z Kielc. Widzów 200.
Główną przyczyną porażki tarnobrzeżanek była bojaźń przed atakowaniem. Zamiast punktować rywalki mocnymi zbiciami miejscowe popisywały się nieudolnymi "kiwkami".
MAGDA IMPONOWAŁA
Pierwszy set od początku do końca należał do myśleniczanek, które wygrywały: 3:1, 6:4, 9:5, 12:7 i nie dały miejscowym najmniejszych szans. Druga partia rozgrzała już kibiców. Przy stanie 11:11 miejscowe zdobyły cztery "oczka" i wydawało się, że nic im nie grozi, tymczasem przyjezdne nie tylko odrobiły straty, ale i objęły dwupunktowe prowadzenie (20:18). Na szczęście dobrze grająca w tej partii Magdalena Sas wzięła ciężar gry na swoje barki i set padł łupem gospodyń.
POTRZEBNY PSYCHOLOG
W trzeciej partii walka punkt za punkt trwała do stanu 7:7. Wtedy ładnym atakiem popisała się Justyna Bator, po chwili poprawiła Karina Róg i gospodynie nie oddały już prowadzenia do końca seta. Kiedy przed miejscowymi pojawiała się szansa wygrania meczu za trzy punkty te w nerwowej końcówce kolejny raz w tym sezonie zawiodły. O wszystkim decydował, więc tie-breack, który pokazał, że nie tylko z umiejętnościami, ale i z odpornością psychiczną tarnobrzeżanek jest kiepsko. Sporo zamieszanie wprowadził tez arbiter.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
