Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal po meczu Kingi Stefańskiej. Niemiec "wykombinował"

/PISZ/
Kinga Stefańska musiała wczoraj stracić sporo nerwów by awansować do turnieju głównego Polish Open.
Kinga Stefańska musiała wczoraj stracić sporo nerwów by awansować do turnieju głównego Polish Open. Marcin Radzimowski
Po niezwykłych perypetiach zawodniczka Forbetu Tarnobrzeg Kinga Stefańska awansowała do turnieju głównego rozgrywanych w Warszawie Międzynarodowych Mistrzostw Polski Polish Open w tenisie stołowym, imprezy zaliczanej do prestiżowego cyklu Grand Prix Pro Tour ITTF.

Stefańska, jako jedyna z czterech zawodniczek tarnobrzeskiego klubu o udział w turnieju głównym walczyć musiała w eliminacjach. Trafiła do czteroosobowej grupy, z której awansowała tylko najlepsza zawodniczka, a ta, która zajęła drugie miejsce miała szansę walki o awans w barażach. W pierwszej swej grze Kinga pokonała Szwedkę Danielę Hoskavits 4:1, w drugiej zwyciężyła Niemkę Nadię Bollmeier 4:2 i wtedy zaczęło się. Przewodniczący komisji.... legalizacyjnej rakietki zawodniczki przy pomocy specjalnych urządzeń orzekł, że na okładzinie Stefańskiej była wypukłość grubości... 0,13 milimetra!
- To był skandal, przecież to prawie mikroskopijna sprawa. Poprosiłem Niemca, który badał rakietkę Kingi by przedstawił mi dokumenty mówiące o legalizacji tych dziwnych przyrządów, którymi dokonywał pomiarów. Oczywiście nie miał ich, ale z uśmiechem na ustach stwierdził, że jego rodaczka ma w tej sytuacji przyznany walkower - denerwował się szkoleniowiec tenisistek stołowych Forbetu Zbigniew Nęcek.
Stefańska, by zająć drugie miejsce i grać w barażach, musiała więc wygrać z Litwinką Egle Stuckujte i cel osiągnęła pokonując ją 4:0. W barażu o awans do turnieju głównego Kinga zwyciężyła reprezentantkę Tajwanu Hoa Yu-Ling 4:0 (11:6, 11:2, 12:10, 11:8).
- Kinga awansowała, ale ja sprawy skandalicznego pomiaru jej rakietki nie mam zamiaru zostawiać. Jeśli ktoś wymaga respektowania odpowiednich przepisów, to sam powinien się do nich stosować, a Niemiec nie miał dokumentów, które przecież powinien przy sobie posiadać, chyba, że sam nie był pewny prawidłowości wskazań sprzętów, którymi dokonywał pomiarów - dodał trener Nęcek.
Dziś rozpoczyna się turniej główny Polish Open, w którym oprócz Stefańskiej zagrają trzy inne zawodniczki tarnobrzeskiego klubu: Li Qian, Xu Jie oraz Renata Stribikova.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie