Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słaba postawa tarnobrzeskich siatkarek, które przegrały z Wisłą Kraków 1:3 (zdjęcia)

Damian Szpak
Siatkarki Anser-Siarki Tarnobrzeg (z nr 4 Anna Mysiak, z nr 5 Katarzyna Galica) poniosły porażkę w meczu z krakowską Wisłą.
Siatkarki Anser-Siarki Tarnobrzeg (z nr 4 Anna Mysiak, z nr 5 Katarzyna Galica) poniosły porażkę w meczu z krakowską Wisłą. Marcin Radzimowski
Anser-Siarka Tarnobrzeg przegrała w piątej kolejce drugiej ligi kobiet grupy czwartej z krakowską Wisłą i była to trzecia porażka naszych dziewcząt w tym sezonie.

Anser-Siarka Tarnobrzeg - Wisła AGH Kraków 1:3 (22:25, 25:18, 17:25, 11:25).
Anser-Siarka: Galica, Chorzępa, Mysiak, Wacławczyk, Matejek, Kowalczyk - Szubart (libero), Tabor, Jabłońska-Żak, Ciak.
Wisła: Janota, Środa, Szady, Warchoł, Rusinek, Stojek - Tokarczyk (libero), E. Warzecha, Mokrzycka, Popielska.
Sędziowali: Michał Segit i Artur Janczarek z Lublina. Widzów 150.

Dość pozywane wrażenie po dwóch partiach zatarły skutecznie ostanie dwa sety, w których tarnobrzeżanki nie potrafiły się odnaleźć na boisku i tym samym popełniając proste błędy ułatwiły zadanie rywalkom. Szczególnie dramatycznie w wykonaniu miejscowych wyglądała czwarta partia spotkania.

Wynik spotkania otworzyła Magdalena Chorzępa, która popisała się ładnym atakiem na początku spotkania. W kolejnych minutach gra była bardzo wyrównana, a wynik oscylował w okolicach remisu. Po ataku Natalii Środy wiślanki prowadziły już 7:5, ale nasze zawodniczki zdołały jeszcze się przeciwstawić i nawet wyjść na prowadzenie 8:7, kiedy to skutecznie zakończyła akcję Iwona Kowalczuk. Niestety, dalej to przyjezdne nadawały ton grze i to zmierzały po zwycięstwo w pierwszym secie. Rywalki wykorzystały proste błędy naszych siatkarek, które również nie radziły sobie dobrze w polu zagrywki. Przy stanie 18:21 trener Anser-Siarki Andrzej Dróbkowski poprosił o czas próbując jeszcze tchnąć trochę wiary w zwycięstwo pierwszego seta, jednak na niewiele się to zdało, bowiem tą partię gry wygrały krakowianki.

Na drugą odsłonę nasze siatkarki wyszły bardzo skoncentrowane i od razu zdobyły kilka punktów przewagi. Po ataku Ireny Matejek tarnobrzeżanki prowadziły 4:1. Kontrolę nad sytuacją na parkiecie utrzymywały miejscowe, które skrupulatnie powiększały prowadzenie i po asie serwisowym Magdaleny Chorzępy na tablicy świetlnej widniał wynik 15:9. Tarnobrzeżanki pewnie podążały po wygraną w tym secie, a rywalki dobiła Ewa Tabor, która weszła parkiet i od razu popisała się dwoma punktowymi zagrywkami, a nasze zawodniczki prowadziły już 23:15.
Szerzej w poniedziałkowym Echu Sportowym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie