Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiałkowie znów kąpali się w Jeziorze Tarnobrzeskim

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
W niedzielę w przerębli wykutej w Jeziorze Tarnobrzeskim zanurzyło się dwudziestu miłośników zimowych kąpieli.
W niedzielę w przerębli wykutej w Jeziorze Tarnobrzeskim zanurzyło się dwudziestu miłośników zimowych kąpieli. Grzegorz Lipiec
Temperatura powietrza "na minusie", woda jest lodowata, a grupka śmiałków po rozgrzewce rozbiera się do kąpielówek i wskakuje do wody. Tak było dwa tygodnie temu, tak było również i w niedzielę nad Jeziorem Tarnobrzeskim.
Podobnie, jak dwa tygodnie temu tarnobrzeskich morsów podziwiała liczna grupa widzów.
Podobnie, jak dwa tygodnie temu tarnobrzeskich morsów podziwiała liczna grupa widzów. Grzegorz Lipiec

Podobnie, jak dwa tygodnie temu tarnobrzeskich morsów podziwiała liczna grupa widzów.
(fot. Grzegorz Lipiec)

Marcin Gwoździowski, współzałożyciel Klubu Morsa w Tarnobrzegu: - Cieszę się, że przy okazji drugiego spotkania na "morsowaniu" w Jeziorze Tarnobrzeskim przybywa chętnych do korzystania z uroków lodowych kąpieli. Niedzielne spotkanie morsów nie mogłoby się odbyć, gdyby nie pomoc tarnobrzeskiej straży pożarnej, która przygotowała przerębel na oblodzonym akwenie wodnym.

Temperatura odczuwalna - dwadzieścia stopni Celsjusza na minusie, temperatura wody tylko dwa stopnie na plusie, tafla lodu o grubości 40 centymetrów. Takie warunki panowały w niedzielę na Jeziorze Tarnobrzeskim i co najważniejsze nie mogły wystraszyć morsów z naszego regionu do zanurzenia się w wodzie.

ZABAWA DLA KAŻDEGO

Morsem może zostać każdy bez względu na wiek i płeć. Zimowe kąpiele nie są wskazane dla osób chorujących na serce i z niewydolnością krążeniowo-oddechową. Morsy oraz lekarze specjaliści podkreślają zdrowotne właściwości zanurzania się w zimnej wodzie.
Podczas tarnobrzeskiego "morsowania", dwa tygodnie temu było szesnastu śmiałków, tym razem chęć kąpieli w Jeziorze Tarnobrzeskim zgłosiło aż dwadzieścia osób, w tym dwie panie.
- Nasz klub rośnie w siłę. Oprócz mieszkańców Tarnobrzega i Stalowej Woli mamy gości z Sandomierza, a do wody da nura także i mój dwunastoletni syn, Kacper - mówi Marcin Gwoździowski, jeden z inicjatorów Klubu Morsa w Tarnobrzega. - Takie kąpiele to samo zdrowie i ogromny ładunek energii na kolejne dni.
Po piętnastominutowej rozgrzewce dwudziestu śmiałków szybko się rozebrało i wskoczyło do zimnej wody.

12-letni Kacper Gwoździowski już po wyjściu z lodowatej wody nie krył radości ze swojego debiutu w roli morsa.
12-letni Kacper Gwoździowski już po wyjściu z lodowatej wody nie krył radości ze swojego debiutu w roli morsa. Grzegorz Lipiec

12-letni Kacper Gwoździowski już po wyjściu z lodowatej wody nie krył radości ze swojego debiutu w roli morsa.
(fot. Grzegorz Lipiec)

POMOC STRAŻY POŻARNEJ

Niedzielnego "morsowania" w Jeziorze Tarnobrzeskim nie byłoby gdyby nie pomoc straży pożarnej.
- Chciałem szczególnie podziękować komendantowi tarnobrzeskiej Straży Pożarnej, Andrzejowi Babcowi. Dzięki wsparciu strażaków dostaliśmy do dyspozycji przerębel - opowiada Marcin Gwoździowski. - Grubość lodu wynosi 40 centymetrów i sami byśmy sobie z nim nie poradzili.
ZA DWA TYGODNIE
Organizatorzy zapowiadają za dwa tygodnie kolejne spotkanie morsów nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Więcej informacji można uzyskać pod numerami telefonów: 501-371-051 - Marcin Gwoździowski lub 517-919-217 - Marian Łysiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie