Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył mąż zmarłej, która osierociła trójkę dzieci. - Gdyby nie była wożona z jednego szpitala do drugiego, na pewno by żyła - uważa jej rodzina.
Przypomnijmy. Kobieta trafiła na Izbę Przyjęć Szpitala Miejskiego w nocy z wtorku na środę. Miała silne zapalenie płuc. Wyniki, a zwłaszcza rentgen, były niepokojące, więc skierowano ją do sąsiedniego Specjalistycznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc. Tu odmówiono przyjęcia, bo zabrakło miejsc. Wróciła do miejskiego. Łóżko w "gruźliczym" znalazło się dzień później. Ale nie na długo, bo stan się pogorszył i wymagała leczenia na oddziale intensywnej terapii, a takiego w tym szpitalu nie ma. Kobietę przetransportowano znów do Szpitala Miejskiego, gdzie zmarła.
Prokuratura będzie wyjaśniać, czy przyczyną zgonu pani Elżbiety była ciężka choroba, czy też doszło do niego na skutek zaniedbań. - Zabezpieczamy dokumentację medyczną z przebiegu leczenia kobiety. Powołamy biegłych - mówi o pierwszych działaniach śledczych Łukasz Harpula, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej dla Miasta Rzeszowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
