Niżanie przegrali w meczu "o sześć punktów" z innym walczącym o utrzymanie zespołem, Żurawianką Żurawica 0:2. I ich sytuacja robi się coraz gorsza…
TRUDNA SYTUACJA
Przykro było patrzeć w sobotę na grę Sokoła, który nie miał pomysłu, jak narzucić rywalowi swoje warunki gry. To Żurawianka okazała się mieć pomysł na zwycięstwo i dwa gole zdobyła już do przerwy. W Nisku w swój zespół, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, nie wierzą już chyba nawet miejscowi kibice. Zaledwie setka widzów zjawiła się na stadionie na ostatnim spotkaniu.
- Gdyby były wyniki, gdybyśmy grali lepiej i zdobywali punkty, kibice pewnie przychodziliby liczniej na nasze mecze - mówi Artur Lebioda, grający trener Sokoła. - Niestety, z Żurawianką zawiedliśmy. Nie ma wyników, nie ma kibiców. Nie możemy jednak się załamywać, bo jeszcze trochę tych meczy pozostało do rozegrania. Sytuacja jest trudna, ale musimy walczyć. Mam nadzieję, że taki mecz, jak z rywalami z Żurawicy już nam się nie zdarzy.
NADCHODZĄ LEPSZE DNI
Po wyjazdowej wygranej 2:0 z Igloopolem w Dębicy w Tarnobrzegu wszyscy wierzą w to, że dla drużyny Siarki nadchodzą lepsze dni. Wcześniejsza wpadka w przegranym 0:1 meczu z Czarnymi Jasło na własnym boisku miała być typowym wypadkiem przy pracy. I wszystko wskazuje na to, że taką właśnie była. W Dębicy "Siarkowcy" nie dali gospodarzom zrobić nawet sztycha. Rządzili na boisku i spokojnie wypunktowali rywali.
- Byliśmy zespołem lepszym. Może nie mieliśmy jakiejś olbrzymiej przewagi, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Wynik cały czas był pod naszą kontrolą. Cieszą mnie nie tylko trzy punkty, ale i zaangażowanie zespołu. Wierzę, że w następnych meczach będzie równie dobrze - stwierdził szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu, Jarosław Zając.
Teraz przed nami kolejka rozłożona "na raty". W środę drużyna Sokoła Nisko rozegra wyjazdowe spotkanie z Polonią Przemyśl, natomiast w sobotę zespół Siarki podejmował będzie na własnym boisku Pogoń Leżajsk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?