W niedzielę o godzinie 17 Bukowa Jastkowice zmierzy się u siebie z Przełomem Besko, o tej samej porze piłkarze Stali Nowa Dęba rozpoczną spotkanie na wyjeździe z Rzemieślnikiem Pilzno.
SOKÓŁ NISKO - Strumyk Malawa 2:3 (2:3)
Bramki: 1:0 Artur Lebioda 10, 1:1 Damian Bieda 20, 2:1 Lebioda 23, 2:2 Maciej Rusin 45, 2:3 Piotr Gaca 45+1.
Sokół: Sudoł - Kocój, Wilk, Stępień, Dyba (65 Szpyra), Cichoń, Wlizło (74 Sojecki), Woźniak, Lebioda, Niedziałek (82 Serafin), Juda.
Sokół prowadził 1:0 i 2:1, by jednak zakończyć spotkanie bez punktowej zdobyczy. Dwa razy na listę strzelców wpisał się niezawodny Artur Lebioda, najpierw po dograniu Damiana Judy trafiając do siatki głową, a następnie przymierzając celnie z rzutu wolnego. Fatalne błędy gospodarzy w obronie sprawiły jednak, że stracili trzy gole, w tym drugą w 45 minucie, a trzecią… minutę później, już w doliczonym czasie gry.
Do zespołu z Niska wrócił Michał Serafin, który dał się ostatecznie namówić na dalszą grę w niżańskiej drużynie. Mówiło się o tym, że propozycję z innego klubu ma bramkarz Sokoła, Daniel Furtak, ale wygląda na to, że zostanie w Nisku. Do poniedziałku powinno wyjaśnić się, czy do Sokoła trafi jeszcze Piotr Marut, napastnik, który występował ostatnio w Stali Nowa Dęba. Do Olimpii Pysznica trafił Filip Zając, za którego przyszedł do niżańskiej drużyny Radosław Proc.
Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?