Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Sokolniki sprawi wiele niespodzianek

Grzegorz LIPIEC
Trener Janusz Gierach dostrzega postępy swojego zespołu.
Trener Janusz Gierach dostrzega postępy swojego zespołu. Marcin Radzimowski
Czwartoligowy beniaminek Sokół Sokolniki zgarnął pierwszą zdobycz punktową w tym sezonie. Teraz mecz z Wisłoką Dębica.

Po porażce w pierwszej kolejce Sokół Sokolniki pojechał do Skołoszowa, aby tam powalczyć o pierwsze zwycięstwo w czwartej lidze. Nie udało się zgarnąć kompletu punktów, ale ekipa Janusza Gieracha zdobyła jeden punkt.

Jest trema

Po meczu trener Gierach przyznał, że przed jego zespołem wciąż jest jeszcze sporo pracy, jednak jest coraz lepiej.

- Moi zawodnicy pokazali w niedzielę, że mogą z powodzeniem grać na boiskach czwartej ligi. Oczywiście wciąż zdarza się nam popełniać błędy przez które możemy tracić gole, ale z czasem ten stres beniaminka minie - mówi Janusz Gierach. - Kiedy mecz w Skołoszowie się wyrównał mieliśmy swoje okazje. Bartłomiej Miazga miał na przykład dogodną sytuację bramkową, ale nie udało się jej zamienić na gola.

Piękny sen

W trzeciej kolejce piłkarskiej czwartej ligi Sokół Sokolniki zagra z Wisłoką Dębica. Ekipa z Sokolnik nie ma zamiaru bać się i zapowiada walkę o komplet punktów. - Wisłoka ma tam swoje problemy, ale my się tym w ogóle nie zajmujemy. Dla mnie liczy się tylko to jak zaprezentuje się moja drużyna. Dla naszego małego klubu to piękny sen, bo kto mógł rok temu przypuszczać, że będziemy grali w lidze z Wisłoką Dębica. Na pewno nie będziemy się poddawać przed silniejszymi rywalami i za każdym razem walczymy o punkty. Oczywiście marzą mi się trzy oczka, ale wiem, że będzie to straszne trudne zadanie - przekonuje Janusz Gierach.

Pierwsze trzy ligowe mecze Sokół gra na wyjazdach. Dopiero w czwartej kolejce w środę, 26 sierpnia, w Sokolnikach będzie czwarta liga. Sokół zmierzy się wtedy z LKS-em Pisarowce.

Utrzymanie

Jak na beniaminka przystało, który na dodatek nie przeszedł kadrowej rewolucji i oprócz kilku uzupełnień gra tymi zawodnikami, którzy wywalczyli historyczny awans do czwartej ligi celem zespołu jest utrzymanie na tym poziomie rozgrywkowym.

- Każdy zdaje sobie sprawę, że o utrzymanie będzie bardzo ciężko. Przy reorganizacji trzeciej ligi liczba spadających drużyn będzie większa niż zazwyczaj. Trzeba być w czubie tabeli, aby pozostać w czwartej lidze. Wiele będzie zależało od postawy jesienią. Na pewno nie możemy sobie pozwolić na to, żeby zgubić w pierwszej części sezonu zbyt dużą liczbę punktów. Potem może być ciężko to wszystko nadrobić - komentuje Janusz Gierach.

Ambicji zawodnikom z Sokolnik nie można odmówić, zatem na pewno Sokół sprawi jeszcze wiele niespodzianek i da dużo powodów do radości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie