Wybory samorządowe 2010. KANDYDACI, SONDAŻE, WYNIKI
Wybory samorządowe będą trudne, trudniejsze od wyborów na prezydenta Polski. To będą wybory do rad miejskich i powiatowych oraz do sejmiku, a także na wójtów, burmistrzów i prezydentów. Trzeba się będzie orientować w zalewie list i kandydatów. A to może sporej grupie wyborców sprawić problem.
JUŻ… GŁOSOWALI
- Którą z tych osób wybrałaby pani na prezydenta? - zapytaliśmy pierwszą kobietę podczas sondażu. - Na prezydenta? Ja już głosowałam - odpowiedziała. Chodziło jej o wybory na prezydenta Polski. Odnieśliśmy wrażenie, że sporo osób podobnie myślało.
To, co nas zaskoczyło w tym sondażu, to grupa ludzi, którzy tłumaczyli, że wrócili z zagranicy i nie mają pojęcia, na kogo głosować. Nie spieszyliśmy się więc, dawaliśmy listę kandydatów do przejrzenia, żeby się zastanowili.
Przechodniom dawaliśmy do obejrzenia listy z nazwiskami kandydatów na prezydentów, ułożonych według porządku alfabetycznego, z nazwą ugrupowania, z jakiego startują. Stawianie krzyżyków przy kandydatach wyglądało miejscami jak wyścig. Już od początku przechodnie postawili sporo krzyżyków przy nazwisku obecnego prezydenta Andrzeja Szlęzaka, który startuje do wyborów po raz trzeci. Ale jego główny rywal - Wiesław Siembida, wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość - doganiał go, a w pewnej chwili prawie dogonił lidera. Kolejna grupa respondentów w innej części miasta zdecydowanie popierała Andrzeja Szlęzaka , który wyraźnie prowadzi w naszym sondażu i jest faworytem do zwycięstwa 21 listopada.
GŁOSY DLA PARTII
Niektórzy nawet nie silili się na ocenianie nazwisk, głosowali na partie. Dzięki temu zyskiwał szczególnie Wiesław Siembida, obecny starosta powiatu. - Ja tylko na Prawo i Sprawiedliwość - powiedziała głośno jedna z kobiet i z zamachem wsparła Siembidę. Jej koleżanka powtórzyła to samo i machnęła krzyżyk przy kandydacie Prawa i Sprawiedliwości. Jak zauważyliśmy, na Siembidę głosowało sporo młodych osób. Podobnie głosowali zwolennicy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, bardziej od nazwiska Jerzego Augustyna liczyła się dla nich partyjna barwa.
Natomiast część tych, którzy wspierali Szlęzaka, używali argumentów, że jak jest prezydentem, to niech będzie dalej. Z kolei najmłodszy kandydat na radnego, 32-letni Robert Fila, zebrał najmniej poparcia. Jedna z pań powiedziała głośno, analizując poszczególnych kandydatów, że "jeszcze za młody". Pewien młody człowiek dał mu jednak krzyżyk, "bo ma najmniej, więc niech ma" - jak argumentował.
UROSŁO BYŁEMU
Z ciekawością patrzyliśmy, jak rośnie poparcie Franciszkowi Zaborowskiemu, byłemu wiceprezydentowi, który jako kandydat Forum Mieszkańców po raz pierwszy został poddany ocenie. Jak się okazało, jest rozpoznawalny i dostał niemało głosów.
W naszym sondażu najwięcej poparcia zgarnął Andrzej Szlęzak. Dalej - Wiesław Siembida, Franciszek Zaborowski, Jerzy Augustyn i Robert Fila. Sondaż robiliśmy na bardzo dużej próbie 400 zdeklarowanych respondentów.
Co się stało od sondażu sprzed miesiąca? Szlęzak zmniejszył nieznacznie liczbę głosów z 44,1 do 42,75, Siembida zmniejszył sporo, z 36,7 do 26,75. Wygląda na to, że głosy Siembidzie odebrał Franciszek Zaborowski, który dostał 13 procent. Robert Fila nieco nadrobił stan posiadania, miał 5,8 procent, ma 6,75, podobnie jak Jerzy Augustyn - miał 9,2 procent, ma 10,75 procent.
NA RAZIE SPOKOJNIE
Kampania na razie wygląda niemrawo. Najbardziej widoczne są na mieście plakaty i banery Wiesława Siembiedy. Widać, że idzie na całość, czym bije na głowę swoich rywali. Jednak z każdym dniem temperatura będzie rosnąć. I na to wszyscy czekamy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
