Pani Marta przyjechała z dziewięcioletnim synem Piotrkiem ze Stalowej Woli na kontrolną wizytę do tarnobrzeskiego szpitala.
(fot. K. TAJS)
- Słyszałam, że lekarze protestują, ale na szczęście chirurdzy z tarnobrzeskiego szpitala przyjęli nas - cieszy się pani Marta, której syn miał wyznaczoną na wczoraj wizytę kontrolną w poradni chirurgicznej. Podkarpaccy lekarze specjaliści rozpoczęli dwudniową akcję protestacyjną.
W szpitalach przyjmowane są tylko osoby w wypadku zagrożenia życia, inne zabiegi zostały przełożone. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Tarnobrzegu na 84 specjalistów, z dwudniowego urlopu nie skorzystało 26. Akcją protestacyjną nie objęto poradni onkologicznej i chirurgii dzieci. Do pracy przyszli także ortopedzi. Pacjenci potrzebujący nagłej pomocy, jak pani Halina z Tarnobrzega, która w niedzielę skręciła nogę, w czasie jazdy na hartach, została przyjęta przez lekarzy ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Pani Marta z Stalowej Woli rozumie lekarzy, którzy poprzez pójście na przymusowy urlop, walczą o wyższe pensje. Mimo dezorganizacji pracy, nie pozwala na lekarzy powiedzieć złego słowa. - Syn miał operację, dlatego musieliśmy przyjechać na wizytę kontrolną do Tarnobrzega - mówi pani Marta. - Termin wizyty był wcześniej umówiony. Gdyby została odwołana, musiałabym się ponownie zwolnić z pracy. Niech lekarze walczą o swoje.
Protest trwa między innymi w szpitalach wojewódzkich w Rzeszowie, szpitalu MSW oraz Zespole Gruźlicy i Chorób Płuc a także w szpitalach wojewódzkich w Tarnobrzegu, Krośnie i Przemyślu, i powiatowych w Mielcu, Dębicy, Jaśle, Lesku i Leżajsku, Brzozowie i Sanoku.
Lekarze specjaliści walczą o 30 procentową podwyżkę pensji zasadniczej i poprawę sytuacji w służbie zdrowia. Dziś lekarz z II stopniem specjalizacji zarabia około 1 tys. 500 złotych brutto. Dyrektorzy placówek twierdzą, że pieniędzy na podwyżki nie mają, a konflikt trzeba rozwiązać na wyższym szczeblu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?