Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór w szpitalu trwa, teraz kłopoty z datą

Agata Dziekan
Leszek Kołacz, dyrektor szpitala w Mielcu: - Minister pracy wyznaczył już mediatora. Mediator poprosił o protokoły z rozmów, żeby się z nimi zapoznać.
Leszek Kołacz, dyrektor szpitala w Mielcu: - Minister pracy wyznaczył już mediatora. Mediator poprosił o protokoły z rozmów, żeby się z nimi zapoznać. A. Dziekan
W mieleckim szpitalu rozgorzał spór wokół dokumentu podsumowującego rozmowy w sprawie podwyżek płac dla pielęgniarek.

Mieleckie pielęgniarki uważają, że spór zbiorowy między nimi, a dyrektorem szpitala jest zakończony, bo osiągnęły to co chciały. Dyrektor odpowiada, że protokół z negocjacji, który podpisał, zawiera błąd literowy i wobec tego się z niego wycofuje.

Sprawa, o którą obecnie toczą spór pielęgniarki i położne zrzeszone w związku zawodowym Sierpień 80 z dyrektorem szpitala dotyczy rozmów przeprowadzonych 3 stycznia. Wtedy to związek domagający się podwyżek pensji żądał 108 złotych do stawek podstawowych liczonych od 1 października 2007 roku. Dyrektor godził się dać 25 złotych od 1 października, a resztę, czyli 83 złote, od 1 stycznia 2008 roku.

Pielęgniarki obstawały przy swoim. Wtedy też zdecydowano się sporządzić protokół z negocjacji. Później obie strony miały go podpisać. Alicja Adamczyk, szefowa Sierpnia 80 w Mielcu opowiada, że kiedy zarówno przedstawiciele związku zawodowego, jak i dyrekcji szpitala, złożyli swoje parafki, zauważono, że protokół zawiera treść, iż dyrektor godzi się dać od 1 października zarówno te 25 złotych jak i 83 złote.

Alicja Adamczyk, szefowa Sierpnia 80 w Mielcu: - My domagamy się wyznaczenia mediatora, aby między innymi rozstrzygnął sprawę tego protokołu.
(fot. A. Dziekan )

Podpisali protokół z błędem?
- Dyrektor oświadczył wtedy, że jest to błąd literowy i że go wcześniej nie zauważył. My jednak mamy wątpliwości. Stoimy na stanowisku, że otrzymaliśmy protokół z ustaleniami, które nas satysfakcjonują i domagamy się realizacji tych ustaleń - mówi szefowa Sierpnia 80.

Dyrektor Leszek Kołacz potwierdza, że 3 stycznia doszło do opisanej sytuacji. Uważa, że przy sporządzaniu protokołu rzeczywiście nastąpił błąd literowy. Treść rozmów była przecież inna i pielęgniarki dobrze o tym wiedziały. Mówienie teraz, że ten protokół jest ważny wygląda trochę dziwnie, chociażby w kontekście tego, że przecież dwa dni później pielęgniarki podpisały protokół rozbieżności, w którym jest mowa, że obie strony zajmują inne stanowiska odnośnie do wysokości podwyżek. Kolejna sprawa to osoba mediatora.

Przecież same pielęgniarki domagały się wyłonienia mediatora, który przeprowadziłby kolejne etapy negocjacji. A po co byłby im potrzebny mediator, skoro uważają, ze spór jest zakończony?
Dyrektor zwrócił się jednak w tej sprawie do ministra pracy. Mediator jest już wyznaczony.

Sam podzieli milion
Leszek Kołacz dopowiada, że na ten rok ma dla wszystkich grup pozalekarskich milion złotych na podwyżki. Gdyby wszystkie związki zawodowe reprezentujące te grupy potrafiły uzgodnić wspólne stanowisko w kwestii podziału tych pieniędzy, dla dyrektora byłoby to wiążące. Ze względu na postawę Sierpnia 80, który nie zamierza podejmować wspólnych ustaleń (związek chce najpierw sfinalizowania sprawy związanej ze sporem zbiorowym i wypłacenia żądanych pieniędzy - przyp. red.), to jednak dyrektor samodzielnie postanowi, jakie podwyżki przypadną poszczególnym grupom pracowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie