Spotkanie marszałków Podkarpacia i Małopolski w Przemyślu. Władysław Ortyl: To świetna współpraca [ZDJĘCIA]

Władysław Ortyl podkreślił, że pomoc województwa małopolskiego w zakresie transportu uchodźców z Przemyśla do Krakowa jest wciąż bardzo ważna.

- Wszyscy pamiętamy te najtrudniejsze momenty, które były na początku wojny w Przemyślu, w Korczowej i w Medyce (…), a wtedy Małopolska Kolej Regionalna służyła nam pomocą – mówił na przemyskim dworcu PKP marszałek województwa podkarpackiego.

Dodał, że Kraków jest wciąż jednym z najchętniej wybieranych kierunków dalszej podróży.

- Najbardziej pożądane destynacje (cele podróży – przyp. red.), o które pytali uchodźcy, którzy trafili do Przemyśla, to był Kraków, to była Warszawa. Stąd ta współpraca w województwie małopolskim musiała być bardzo dobrze zorganizowana – zaznaczył Władysław Ortyl.

Marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski przypomniał, że Przemyśl to dla wielu uchodźców pierwszy przystanek po przekroczeniu granicy.

- To tu uchodźcy mogą wziąć pierwszy "oddech wolności i bezpieczeństwa”. Jestem pod ogromnym wrażeniem tutejszej organizacji pracy, tego pięknego łańcucha dobra. Dziękuję wszystkim służbom, wolontariuszom i władzom. Kiedy Federacja Rosyjska otwiera do Ukraińców ogień, Polacy otwierają dla nich granice, serca i domy – powiedział marszałek Kozłowski, dziękując jednocześnie Caritas Archidiecezji Przemyskiej, która mocno zaangażowała się w pomoc Ukrainie.

- Działalność tutejszej Caritas napawa nadzieją. Na bieżąco dostarczane są posiłki, na dworcu i przejściach granicznych pracują wolontariusze. Dziękuję za to zaangażowanie. To potwierdzenie tego, że Polska wyznacza nowe standardy dla świata w kontekście przyjmowania uchodźców – mówił Kozłowski.

Od początku wojny do Przemyśla trafiło ponad 700 tys. osób. Obecnie, w mieście pojawia się nawet 15 tys. osób dziennie.