Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa śmiertelnego wypadku w Sokolnikach znów trafi na wokandę sądową

Marcin RADZIMOWSKI
32-latek z Furmanów skazany nieprawomocnie za śmiertelne potrącenie rowerzysty, ponownie stanie przed sądem. Tym razem przed sądem drugiej instancji, który oceni apelację adwokata. Nieprawomocny wyrok to siedem lat więzienia i dożywotnio zabrane prawo jazdy.

Oskarżony mężczyzna w listopadzie ubiegłego roku w Sokolnikach kierując renault potrącił rowerzystę, który wskutek doznanych obrażeń zmarł. Najbardziej szokujące jest jednak to, że 32-latek nie zatrzymał się, nie próbował pomóc poszkodowanemu. Uciekł autem z miejsca zdarzenia, po drodze powodując kolizję drogową.

W pościg za nim ruszył jeden z mieszkańców Sokolnik, sprawca po kilkukilometrowej ucieczce porzucił auto w lesie i przepadł w gąszczu. 32-latek zgłosił się na policję dwa dni później, był trzeźwy. Wcześniej zadzwonił do żony i polecił kobiecie zgłosić kradzież samochodu, chcąc w ten sposób tuszować swój udział w wypadku.

SZOKU NIE BYŁO

"Uciekł, bo był w szoku" - taką linię obrony przyjęła reprezentująca oskarżonego pani mecenas, ale możliwość taką storpedowali biegli psycholog i psychiatrzy. Bo szok mógł trwać chwilę, nawet godzinę lub dwie. Ich zdaniem, dwie doby w ukryciu i nakłanianie żony do fałszywego zawiadomienia o kradzieży to działanie przemyślane.

Obrońcy oskarżonego nie powiodła się też próba dowiedzenia przed sądem rejonowym, że 32-latek uciekając działał instynktownie, gdyż w poprzednich latach w sytuacjach stresowych przeżywał załamanie nerwowe.

W mowie końcowej prokurator Małgorzata Bokwa wspomniała, że w 2005 roku 32-latek był karany sądownie za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. - To świadczy o tym, że w jego umyśle jest przyzwolenie na kierowanie pojazdami pod wpływem alkoholu - mówiła.

SIEDEM LAT

Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu skazał mężczyznę na karę siedmiu lat pozbawienia wolności, dożywotnio pozbawił go prawa jazdy, nakazał częściowo pokryć - 3600 złotych koszty i opłaty sądowe. Z wyrokiem tym nie zgadza się obrońca oskarżonego, który na czterech stronach apelacji wytyka sądowi pierwszej instancji błędy w ocenie czynu popełnionego przez 32-latka. Argumenty te oceni Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu na rozprawie, którą zaplanowano na 27 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie