MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawca wypadku w Jeżowem koło Niska oskarżycielem posiłkowym

Marcin RADZIMOWSKI
Mazda po uderzeniu w forda dachowała. Obrażeń ciała doznał kierujący nią 23-latek z Gorzyc.
Mazda po uderzeniu w forda dachowała. Obrażeń ciała doznał kierujący nią 23-latek z Gorzyc. archiwum
Sprawca wypadku drogowego w Jeżowem koło Niska nie został oskarżony, bo sam w nim ucierpiał. Sąd Rejonowy w Nisku skazał natomiast… drugiego z uczestników (kierowcę), opierając się na wnioskach z opinii dwóch biegłych sądowych (trzeci miał inne zdanie). Sąd odwoławczy uchylił właśnie wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

"Kowal zawinił a Cygana powiesili" - to stare porzekadło w pewnym sensie można odnieść do tej sprawy. Sąd wydając orzeczenie musiał wziąć pod uwagę między innymi opinie ekspertów a można odnieść wrażenie, iż biegłym w tym przypadku zabrakło trochę zdrowego rozsądku.

UWAGA, PIRAT!

Jeżowe, 23 maja 2010 roku, godzina 9.20. 43-letni Mieczysław N. z Krzątki kierując fordem escortem podróżując wspólnie z żoną i dwiema córkami, wyjeżdża z bocznej drogi (od Bojanowa) na krajową "dziewiętnastkę", by po przejechaniu około 40 metrów skręcić w lewo, w drogę podporządkowaną. Kierujący fordem włącza lewy kierunkowskaz i zatrzymuje się, by przepuścić jadący z naprzeciwka wóz strażacki. Po ustąpieniu pierwszeństwa ford skręca w lewo.

W tym momencie dochodzi do wypadku - na lewym pasie w skręcającego forda (prędkość około 15 km/h) uderza jadąca z tyłu z duża prędkością mazda. Jej 23-letni kierowca wyprzedza w miejscu, gdzie jest podwójna linia ciągła, skrzyżowanie, w pobliżu oznakowane przejście dla pieszych. Auto porusza się z prędkością około 110 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Mazda po zderzeniu z fordem dachuje, kierujący nią 23-latek z Gorzyc (powiat tarnobrzeski) doznaje poważnych obrażeń ciała i trafia do szpitala. Żadna z osób jadących fordem nie odnosi obrażeń.

Bezpośrednim sprawcą wypadku był kierowca mazdy i co do tego nikt nie ma wątpliwości. W zdarzeniu ucierpiał jedynie on, dlatego nie został oskarżony o spowodowanie wypadku. Prokuratura oskarżyła natomiast kierowcę forda, uznając, że przyczynił się do zaistnienia wypadku. W charakterze oskarżyciela posiłkowego występował… bezpośredni sprawca wypadku, kierowca mazdy.
BIEGLI: PRZYCZYNIŁ SIĘ

Prokurator oskarżając, a później niżański sąd skazując kierowcę forda oparł się między innymi na dwóch opiniach biegłych sądowych z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych - Mirosława Surowańca ze Stalowej Woli i Tomasza Bratkowskiego z Rzeszowa.

W jaki sposób obaj biegli doszukali się zawinienia kierowcy forda? Uznali, iż "nienależycie obserwował sytuację na drodze" gdyż przed skrętem w lewo kierowca forda powinien w lusterku upewnić się, czy nie jest przez nikogo wyprzedzany. Czy jednak ułamki sekund po "przepuszczeniu" samochodu strażackiego kierowca forda powinien się spodziewać, że jakiś kierowca będzie go w niedozwolonym miejscu wyprzedzał? Idąc tokiem rozumowania tych biegłych, kiedy wjeżdżamy na skrzyżowanie przy zielonym świetle, powinniśmy się zatrzymać i kilka razy się upewnić, czy przypadkiem ktoś z lewej czy prawej naszej strony nie chce wjechać na krzyżówkę pomimo czerwonego światła?!

UCHYLONY WYROK

Można odnieść wrażenie, że obydwu ekspertom zabrakło nieco zdrowego rozsądku. Inne zresztą zdanie miał trzeci z biegłych - Zbigniew Barszcz z Tarnobrzega, według niego w tamtych konkretnych warunkach (skrzyżowanie, sygnalizacja skrętu, zakaz wyprzedzania, ograniczenie prędkości) kierujący fordem zachował się poprawnie i nie przyczynił się do zaistnienia wypadku. Jego opinia została jednak opracowana na wniosek oskarżonego, dlatego sąd nie wziął jej pod uwagę.

Niżański sąd skazał kierowcę forda na sześć miesięcy pozbawiania wolności, warunkowo zawieszając wykonanie kary na dwa lata. Z takim orzeczeniem nie zgodził się jego obrońca, który złożył do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu apelację. Sąd w składzie trzyosobowym przesłuchał na rozprawie apelacyjnej biegłego Tomasza Bratkowskiego, który najwyraźniej nie przekonał do swoich racji zawartych w opinii. Wyrok został uchylony, a sprawa skierowana do ponownego rozpoznania przez sąd w Nisku. Teraz najprawdopodobniej zespół biegłych sporządzi opinię, która jeszcze raz określi, czy kierowca forda w jakimkolwiek stopniu przyczynił się do wypadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie