Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stabill Jezioro Tarnobrzeg przegrał z Aseco Gdynia i zakończył sezon (zdjęcia)

Piotr SZPAK [email protected]
W ostatnim meczu sezonu Chaisson Allen (z piłką, z tylu Szymon Łukasiak) rozegrał dobre spotkanie, ale nie miał wsparcia u kolegów z drużyny.
W ostatnim meczu sezonu Chaisson Allen (z piłką, z tylu Szymon Łukasiak) rozegrał dobre spotkanie, ale nie miał wsparcia u kolegów z drużyny. Grzegorz Lipiec
Koszykarze Stabill Jezioro Tarnobrzeg przegrali z Aseco Gdynia i zakończyli sezon na 11 miejscu.

Stabill Jezioro Tarnobrzeg - Asseco Gdynia 75:84

David Dedek, trener Asseco Gdynia:

David Dedek, trener Asseco Gdynia:

- Dziękuję swoim zawodnikom za cały sezon. Cieszymy się z play-offów. Podziękowania dla fanów z Gdyni, którzy przyjechali do Tarnobrzega. Co do meczu? Ciężkie spotkanie, mecz charakteru. Pokazaliśmy go i wygraliśmy. Stabill postawił nam twarde warunki. Wrcamy do domu bardzo zadowoleni.

Garstka najwierniejszych kibiców "Jeziorowców" przyszła na ostatni mecz sezonu wierząc, że gospodarze zakończą go z twarzą. Nic takiego nie nastąpiło. Górą okazali się gdynianie, którym wygrana w Tarnobrzegu zagwarantowała udział w play off. Już przed meczem można było obstawiać zakłady na gości. Stało się to co przewidywało wiele osób, czyli emocjonująca końcówka z happy endem przyjezdnych.

STABILL JEZIORO TARNOBRZEG - Asseco Gdynia 75:84 (18:24, 17:20, 21:18, 19:22).

Stabill: Goffney 17 (2x3), Allen 16 (2x3), Doaks 12 (1x3), Łukasiak 8, Patoka 7 - Krajniewski 8 (2x3), Fitzgerald 7, Hamilton.

Asseco: Walton 21, Dmitriew 17 (1x3), Szczotka 15 (1x3), Seweryn 5 (1x3), Szymański 2 - Frarasunkiewicz 11, Galdikas 11, Kowalczyk 2.

Sędziowali: Robert Mordal, Marcin Koralewski oraz Radosław Szagun. Widzów: 200.

Już pierwsze minuty spotkania pokazały, której drużynie zależy na zwycięstwie, a która chce tylko "odwalić" pańszczyznę.

SPOKOJNI GOŚCIE

Rozpoczęło się od pudła Chaissona Allena. Po chwili dokładnie przymierzył A.J. Walton, jego wyczyn powtórzył Roman Szymański i było 4:0 dla Asseco. Kiedy Nicchaues Doaks trafił za trzy kibice mogli wreszcie być zadowoleni, ale po kilkunastu sekundach "trójką" odpowiedział Łukasz Seweryn i było 3:7. Do końca kwarty gra w obronie była na żenującym poziomie, ale paradoksalnie dzięki temu kibice mogli obejrzeć sporo fajnych ofensywnych akcji. Na minutę przed końcem gospodarze doszli już prawie rywali (20:22) ale jakby się tym wystraszyli i kwarta zakończyła się sześciopunktowym zwycięstwem gdynian. Druga ćwiartka ponownie rozpoczęła się od dominacji Assceo. W 14 minucie po trafieniu Rosjanina Fiodora Dimitriewa goście mieli już 10 "oczek" przewagi wygrywając 35:25.

ŚMIECHU WARTE

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch trafionych rzutów wolnych przez Kevina Goffneya, ale później był obustronny "popis" nieudolności. Jak się celnie rzuca i to zza linii 6,75 m pokazał były gracz Znicza Jarosław a obecnie Asseco Gdynia Piotr Szczotka. Z biegiem czasu miejscowi nieco poprawili swoją grę i na 2,32 min przed końcem trzeciej kwarty po celnym rzucie Szymona Łukasiaka było 50:55. Trzecią "ćwiartkę" miejscowi wygrali i w sercach tych, którzy liczyli na pożegnalne zwycięstwo "Jeziorowców" zaświtała iskierka nadziei. Ostatnia kwarta rozpoczęła się od rzutu za trzy punkty Krzysztofa Krajniewskiego i było już tylko 59:62. Po chwili trafiał Jakub Patoka i było po 62. Na 3,14 min przed zakończeniem meczu po celnych wolnych Allena gospodarze wyszli na prowadzenie 72:70, Później już jednak było tak jak wydawało się przed meczem, że będzie. Końcówka była po prostu śmiechu, albo też płaczu warta. Nikt nikogo za rękę nie złapał i wszelkiego rodzaju oskarżenia byłyby nie na miejscu. Pozostał jednak olbrzymi niesmak. Dobrze, że te sezon już się skończył, a tę drużynę trzeba jak najszybciej pożegnać.

Pozostałe mecze o miejsca 7-12 rozegrane zostaną w niedzielę, zagrają w nich: Polpharma Starogard Gdański - AZS Koszalin, Śląsk Wrocław - Kotwica Kołobrzeg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie