MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stal Nowa Dęba utrzyma się w lidze?

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Tomasz Wolan (z piłką) i jego koledzy ze Stali Nowa Dęba nie są pewni utrzymania w czwartej lidze. Ostatnio jednak odnieśli ważną wygraną z Crasnovią Krasne.
Tomasz Wolan (z piłką) i jego koledzy ze Stali Nowa Dęba nie są pewni utrzymania w czwartej lidze. Ostatnio jednak odnieśli ważną wygraną z Crasnovią Krasne. Marcin Radzimowski
Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu pół czwartej ligi podkarpackiej kibicuje… zespołom z trzeciej ligi lubelsko-podkarpackiej. Ewentualny spadek trzecioligowych piłkarzy Unii Nowa Sarzyna i Stali Mielec będzie miał fatalne skutki dla czwartoligowych zespołów z dołu tabeli.

O utrzymanie w czwartej lidze nie może być spokojna jeszcze połowa zespołów, od miejsca dziewiątego, w tym nasze drużyny. A swoją sytuację po ostatniej kolejce poprawiła tylko Stal Nowa Dęba, niewesoło jest w drużynach Sokoła Nisko i Kolbuszowianki Kolbuszowa.

Z czwartej ligi podkarpackiej spadają trzy zespoły, ale przy ewentualnej degradacji z trzeciej ligi drużyn z Mielca i Nowej Sarzyny, czwartoligowców "zleciałoby" aż pięć. W strefie spadkowej jest Kolbuszowianka, która zajmuje przedostatnie, 15. miejsce w tabeli z 27 punktami, a na czwartej pozycji od końca jest Sokół Nisko (31 pkt.). Stal Nowa Dęba na razie jest bezpieczna, jest na 10. miejscu (34 punkty), ale przewagę nad kolejnymi zespołami ma niewielką. - Dobrze, że wygraliśmy nasz ostatni mecz z Crasnovią Krasne u siebie 1:0 - mówi Andrzej Horodeński, kierownik Stali. - Te trzy punkty mają dla nas wielką wartość. Jesteśmy jednak tylko trochę spokojniejsi, bo o utrzymanie trzeba będzie martwić się do końca. Spoglądamy na wyniki Stali Mielec i Unii Nowa Sarzyna w trzeciej lidze, bo od postawy tych zespołów też wiele zależy.

W trzeciej lidze zarówno mielczanie, jak i zespół z Nowej Sarzyny, są jak na razie na spadkowych miejscach, mają trzy kolejki do zakończenia sezonu. Trzecioligowców z grupy lubelsko-podkarpackiej zdegradowanych ma zostać czterech, a nie trzech, bo z kolei z drugiej ligi wschodniej spada Motor Lublin. W czwartej lidze podkarpackiej właściwie przesądzony wydaje się los Kolbuszowianki, która w ostatnim swoim występie skompromitowała się w Leżajsku, przegrywając z Pogonią 0:6. A Sokół przegrał ważny mecz z Czarnymi Jasło 1:3. - Gdybyśmy wygrali z Czarnymi, bylibyśmy spokojniejsi - przyznaje Piotr Skiba, kapitan niżańskiej drużyny. - Do utrzymania trzeba nam według mnie siedmiu punktów w trzech ostatnich meczach. Teraz czeka nas trudny mecz z JKS w Jarosławiu, a następnie z teoretycznie łatwiejszymi rywalami (z Kolbuszowianką u siebie i Piastem w Tuczempach - przyp. ARKA).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie