Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola pokonała Polonię Warszawa 64:47

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Koszykarze Stali Stalowa Wola mają powody do radości po ograniu Polonii Warszawa.
Koszykarze Stali Stalowa Wola mają powody do radości po ograniu Polonii Warszawa. Grzegorz Lipiec
W środowym meczu drugiej kolejki fazy play-out drugiej ligi, Stal Stalowa Wola pokonała 64:47 Polonię Warszawa. Utrzymanie jest bliskie.

Polonia Warszawa - Stal Stalowa Wola 47:64 (11:16, 14:13, 6:15, 16:20)

Polonia: Piesio 4, Skowroński 3, Olszewski 8, Nieporęcki 4, Szymański 4 - Wiszomirski 14, Kędel 4, Krawczak 2, Aderek 2, Stokowski 2, Drewniak, Doliński.

Stal: Partyka 4, Konieczny 11, Zaguła 10, Nowak, Galewski 16 - Wojtanowicz 7, Pawlus 6, Pietras 5, Kułaga 5.

Starcie z najsłabszą, jak na razie, drużyną play-out drugiej ligi, grupy B wcale nie było dla Stali Stalowa Wola sielanką. Polonia Warszawa przez 20 minut potrafiła nawiązać wyrównaną walkę. Potem jednak Stalówka odjechała. Pierwsze dziesięć minut zapowiadało, że uda się szybko zbudować solidną zaliczkę. Ambitne Czarne Koszule jednak nie miały zamiaru odpuścić. Dlatego też po 10 minutach gry Stalówka prowadziła pięcioma punktami. W drugiej kwarcie strzeleckim zmysłem błysnął Marcin Wyszomirski i po jego celnym rzucie za trzy punkty w 17 minucie spotkania Polonia wyszła na jednopunktowe prowadzenie. Na szczęście Dawid Zaguła oraz Jacek Wojtanowicz swoimi udanymi zagraniami, sprawili że na przerwę zielono-czarni schodzili prowadząc czterema punktami.

W trzeciej kwarcie obraz gry nie uległ zmianie. Polonia za wszelką cenę chciała zmniejszyć prowadzenie Stalówka. Nasz zespół jednak nie pozwalał na to. Jeśli w obronie nie wszystko wychodziło, jak należy to wtedy zielono-czarni byli skuteczni w ataku. Między 25 a 27 minutą po udanych akcjach Tomasza Pawlusa oraz Sylwestra Koniecznego Stal miała aż jedenaście punktów przewagi. Polonia w tej części meczu rzuciła zaledwie 6 punktów. Po tej kwarcie Czarne Koszule już się nie podniosły, a trener Pamuła dał zagrać także tym zawodnikom, którzy rzadziej pojawiali się na parkiecie.

Zielono-czarni powiększyli jeszcze swoją przewagę nad młodą drużyną z Warszawy. Utrzymanie się w drugiej lidze jest już niemal pewne. Przewaga punktowa w tabeli jest bardzo wysoka. W następnej kolejce Stalówka zagra na wyjeździe z Turem Basket Bielsk Podlaski (19 marca, o godzinie 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie