Stal Stalowa Wola - AZS Politechnika Częstochowska Częstochowa 76:50 (18:5, 18:16, 17:14, 23:15)
Stal: Kotula 17, Stygar 16, Dudek 10, Piech 14, Lasyk 3 - Kaczor 8, Baran 8, Dul, Długosz.
Drugoligowe koszykarki Stali Stalowa Wola już rozpoczęły kolejną serię ligowych spotkań. Tym razem w hali przy ulicy Hutniczej podejmowały AZS Politechnikę Częstochowa.
Ten mecz Stalówki musiały wygrać. Nie ważny był styl tego zwycięstwa. Po ostatnich porażkach wygrana z niżej notowaną drużyną była wręcz obowiązkowa. Stal rozpoczęła z animuszem. Drużyna Bogusława Wołoszyna prowadzona w ataku przez Martynę Kotulę, Gabrielę Piech oraz Sabinę Stygar szybko wyszła na pewne prowadzenie.
Tylko co z tego, kiedy zamiast przeciwniczki pognębić jeszcze większą różnicą punktową w szeregach Stali zaczęła gościć nerwowość. Akademiczki z Częstochowy mozolnie odrabiały straty.
- Ten mecz obowiązkowo musieliśmy wygrać. O stylu co prawda nikt nie będzie pamiętał. Jednak nie powinno być tak dużej liczby strat - mówi Artur Karlik, jeden z opiekunów Stali Stalowa Wola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?