Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola zremisowała w Puławach. Pierwszy gol i ponad pół godziny gry w osłabieniu

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Piotr Rogala (nr 88) jest autorem pierwszego gola "Stalówki" w tym sezonie
Piotr Rogala (nr 88) jest autorem pierwszego gola "Stalówki" w tym sezonie Krzysztof Nowaliński
W meczu 3. kolejki 2 ligi Stal po raz trzeci grała na wyjeździe i zdobyła wreszcie pierwszego gola w sezonie. Dzięki temu zremisowała 1-1 z Wisłą Puławy

W Siedlcach „hutnicy” grali przez ponad połowę meczu z przewagą dwóch zawodników, ale zamiast coś strzelić, sami stracili dwa gole. W Puławach przez większość drugiej połowy musieli sobie radzić w dziesięciu, w ślady Pogoni wprawdzie nie poszli, ale strat też nie zanotowali. Zdobyli punkt. Chcieli kompletu, ale zważywszy na okoliczności, nie mogli przesadnie narzekać.

W Siedlcach „hutnicy” grali ponad połowę meczu z przewagą dwóch zawodników, ale zamiast coś strzelić, sami stracili dwa gole. W Puławach przez większość II połowy musieli sobie radzić w dziesięciu, w ślady Pogoni wprawdzie nie poszli, ale strat też nie zanotowali. Zdobyli punkt. Chcieli kompletu, ale zważywszy na okoliczności, nie mogli przesadnie narzekać.

Mecz był wyrównany, nie obfitował w sytuacje bramkowe i wiele wskazywało, że jego pierwsza część skończy się bezbramkowym remisem.

W 35. minucie wiślacy otworzyli jednak wynik. Stało się to po rzucie wolnym. Piłkę w pole karne dośrodkował Puton, w odpowiednim miejscu znalazł się Skałecki i Smyłek nie zdołał nic poradzić na uderzenie obrońcy (jego drugi gol w sezonie).

Po zmianie stron dość szybko na tablicy wyników pojawił się remis. Bramkę znów poprzedził stały fragment gry. „Stalówka” wywalczyła rzut rożny, który Rogala zwieńczył pewnym uderzeniem z piątego metra. Mielcarz nie miał szans.

Można było sądzić, że nasz zespół wykonał krok w stronę pierwszego zwycięstwa w sezonie, ale nie minęły dwie minuty i sytuacja mocno się skomplikowała. Kowalski zagrał piłkę rękę, arbiter pokazał kapitanowi Stali drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwona.

Wisła niby poczuła szansę na pełną pulę, ale „Stalówka” nie dała się stłamsić. Owszem, musiała odpierać ataki rywala, ale pod jego bramkę również potrafiła się przedostawać. W 66. minucie mogła wyjść nawet na prowadzenie. Po kontrze uderzał Chełmecki, jednak bramkarz Wisły zdołał wyjść z opresji i Stal wywalczyła tylko rzut rożny.

W końcowej fazie meczu obie strony szukały okazji na decydujące trafienie, jednak kibice oglądali mało strzałów i sytuacji pachnących golem.

Sędzia doliczył 6 minut do regulaminowego czasu gry i w 94. Minucie po raz ostatni zrobiło się gorąco pod bramką gości. Rezerwowy Przywara strzelał z 7-8 metrów, na szczęście uderzenie zostało zablokowane.

Za tydzień stalowowolanie zakończą wyjazdową sesję. Zmierzą się w Łodzi z rezerwami tamtejszego ŁKS-u.

Wisła Puławy – Stal Stalowa Wola 1-1 (1-0)

Bramki: 1-0 Skałecki 35, 1-1 Rogala 54.

Wisła: Mielcarz – Pavlas, Wiech, Noiszewski, Kaczorowski, Kołtański (69. Nojszewski), Skałecki, Kargulewicz (69. Bortniczuk), Klichowicz (87. Przywara), Puton, Retlewski (80. Kumoch). Trener Michał Piros.

Stal: Smyłek – Kościelniak (84. Ziarko), Soszyński, Maluga, Sukiennicki (60. Imiela), Pioterczak, Iwao (60. Chełmecki), Oko, Seweryn, Kowalski, Rogala. Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Sędziował: Pelka (Poznań).

Żółte kartki: Retlewski, Skałecki, Noiszewski, Wiech – Pioterczak, Kowalski, Iwao.

Czerwona kartka: Kowalski [55 – druga żółta].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Stal Stalowa Wola zremisowała w Puławach. Pierwszy gol i ponad pół godziny gry w osłabieniu - Nowiny

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie