W najbliższych dniach zarząd Stali Stalowa Wola powinien już dogadać się z nowym trenerem pierwszoligowych koszykarzy. Nieoficjalnie wiadomo, że zostanie nim Stanisław Gierczak, który ostatnio prowadził w ekstraklasie Znicza Jarosław, ale został zwolniony ze względu na słabe wyniki.
Upadł natomiast pomysł, by "Stalówkę" poprowadził szkoleniowiec ze Stalowej Woli. Największe szanse miał były zawodnik naszego zespołu, Roman Prawica.
POTRZEBUJĄ DOŚWIADCZONEGO
- Nowy trener miał przyjechać do Stalowej Woli na rozmowy, ale okazało się, że nie może z powodów osobistych - tłumaczy Dariusz Schlage, dyrektor Stali. - Postawiliśmy na szkoleniowca z zewnątrz, spoza naszego miasta. Czy chodzi o Stanisława Gierczaka? Nie mówię tak, nie mówię nie, ale nie trudno się domyślić, bo wielkiego wyboru nie ma…
Dyrektor wyjaśnia, dlaczego władze klubu nie zdecydowały się jednak na "swojego człowieka", Romana Prawicę.
- Koszykarze są już po pierwszej rundzie rozgrywek i potrzebujemy kogoś doświadczonego, trenera, który prowadził ligowe zespoły i da nadzieję, że nasi koszykarze będą spisywać się lepiej - mówi Schlage. - Z Romkiem Prawicą można byłoby spróbować, ale od początku sezonu. Teraz nie możemy ryzykować, potrzebujemy trenera ze szkoleniowym dorobkiem.
W najbliższym meczu z AZS w Kaliszu w sobotę "Stalówkę" poprowadzi jeszcze dotychczasowy trener, Bogdan Pamuła.
POWRÓT ZYCHA
Dobre wieści dla kibiców drużyny koszykarzy Siarki Tarnobrzeg. W sobotnim meczu przeciwko Sudetom Jelenia Góra zagrają kontuzjowani ostatnio Krzysztof Zych oraz Sergiusz Prażmy. W przegranym w minionej kolejce przez "Siarkowców" meczu z Polonią 2011 nie zagrał Krzysztof Zych, jego brak był bardzo odczuwalny.
- Siedziałem na ławce, gdyby trener kazał, wszedłbym na boisko. Moim zdaniem nie było jednak sensu ryzykować, teraz z moją noga jest już wszystko w porządku i przeciwko Sudetom zagram na "Maksa" - mówi Zych.
W styczniu tarnobrzeska drużyna będzie znacznie silniejsza niż obecnie. Okres rehabilitacji po kontuzji przechodzi Maciej Bielak, który doznał kontuzji podczas przedsezonowych przygotowań. Na czas leczenia został asystentem Zbigniewa Pysznika.
- Maciek chodzi już na siłownię, pływa, truchta, a w połowie stycznia chce już z nami normalnie trenować. Czekamy na jego powrót, bowiem jest drużynie bardzo potrzebny - stwierdził trener Siarki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
