Stal zagra z Politechniką Radomską

Jeśli pierwszoligowi szczypiorniści mieleckiej Stali nie zlekceważą rywali, to nie powinni mieć kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. Przeciwnikiem mieleckiego zespołu będzie dziś drużyna Politechniki Radomskiej.

Mecz (początek, godzina 18) ten będzie chyba szczególnie ważny dla najlepszego zawodnika mieleckiego zespołu Grzegorza Sobuta, który przez wiele lat grał w Radomiu. Grzesiek pochodzi z Policznej, gdzie swego czasu z powodzeniem grał w... piłkę nożną w tamtejszej drużynie Gryfa. Z Policznej trafił do Radomia, a następnie do Mielca.

KOLEDZY ODESZLI

W pojedynku z radomianami Sobut będzie chciał się szczególnie pokazać i nie ma żadnych sentymentalnych rozterek.
- To już całkiem inna drużyna niż ta z okresu mojej gry w Radomiu. Jestem zawodnikiem Stali i będę się starał zagrać najlepiej jak potrafię, zresztą zawsze tak się staram. Żadnych rozterek nie będę miał - powiedział nam Grzegorz.
Radomianie spisują się w rozgrywkach słabo, po ubiegłotygodniowej porażce z drużyną z Dzierżoniowa, spadli na 10 miejsce w tabeli, mielczanie nie mogą sobie jednak pozwolić na żadne zlekceważenie rywala, bo właśnie w meczach ze słabeuszami drużyny z czołówki mogą stracić punkty.

RYWALE ZAWODZĄ

Przed sezonem "akademicy" dokonali wzmocnień i zapowiadali walkę o ekstraklasę, ale z planów tych jak na razie "wyszły nici". Zespół wzmocnił Jarosław Sieczka, który w poprzednim sezonie grał w Azotach Puławy, Rafał Ziętkowski i Damian Cupryś z Wisły Sandomierz i Aleksander Malinowski junior. Jak donosi strona internetowa mieleckiego klubu, z gry w Radomiu zrezygnowali bramkarz Radosław Ratuszniak, który był przymierzany do mieleckiego zespołu w poprzednim sezonie, Łukasz Jagodziński oraz bracia Artur i Karol Gryle. Pierwszy z nich był najskuteczniejszym zawodnikiem w poprzednim sezonie. Jego rolę przejął teraz Daniel Kulik, który zdobył 49 bramek w ośmiu meczach.