- W nocy z poniedziałku na wtorek około godziny 2.30 do pełniącego służbę patrolu podjechał samochodem mężczyzna i poinformował policjantów, że na skrzyżowaniu ulicy Mickiewicza i Staszica widział starszą kobietę ubraną tylko w pidżamę. Policjanci niezwłocznie udali się we wskazany rejon - poinformował rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
Podczas patrolowania ulicy Żwirki i Wigury policjanci zauważyli starszą kobietę ubraną tylko w szlafrok. Miała założoną tylko jedną skarpetę, była bez obuwia. Sprawiała wrażenie osoby zagubionej.
- Policjanci zapytali jak się nazywa i gdzie mieszka. Kobieta nie odpowiadała na zadawane pytania. Drżała z zimna. Policjanci zaopiekowali się starszą osobą, z objawami wyziębienia organizmu, zawieźli ją do szpitala - relacjonuje rzecznik.
Funkcjonariusze nie zdołali ustalić tożsamości odnalezionej kobiety. Rano około godziny 6.30 pojechali do szpitala, aby porozmawiać z kobietą. Powiedziała, jak się nazywa, oraz że mieszka w Stalowej Woli, nie była jednak w stanie określić ulicy, ani mieszkania.
Policjanci ustalili, że jest to 76-letnia mieszkanka miasta. Pojechali do jej miejsca zamieszkania przy ulicy Skoczyńskiego. Drzwi otwarła opiekunka, która była zaskoczona wizytą funkcjonariuszy. Okazało się, że 76-latka, podczas snu opiekunki, najprawdopodobniej przez okno wyszła z domu.
- Cała sytuacja znalazła szczęśliwe zakończenie dzięki temu, że znalazł się człowiek, któremu nie był obojętny los błąkającej się po mieście starszej osoby - stwierdził rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?