Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Na targu można najeść, ale i podleczyć

Zdzisław Surowaniec
Kozi łój – do nacierania chorych, lepszy od antybiotyku – zachwala sprzedawca.
Kozi łój – do nacierania chorych, lepszy od antybiotyku – zachwala sprzedawca. Zdzisław Surowaniec
Anemicznie wyglądało sobotnie targowanie w Stalowej Woli. Ale było kilka ciekawych hitów. Zaliczamy do nich oferowany smalec kozi i gęsi oraz tuszkę gęsi i koguta.

Oskubana i wypatroszona gęś "od baby", z wystającymi z wnętrza łapami kosztowała 135 zł. - A ta kura ile? - zapytałem. - To kogut. Weź pan do ręki jaki ciężki - zachęcała kobieta. Był po 35 zł.

Hitem był kozi łój. Oferował go w niewielkim słoiku mężczyzna, albo raczej można powiedzieć dosadnie chłop, z Wólki Turebskiej. Przyznał, że hoduje kozy, łój pochodzi z młodej kózki. - Mięso jemy, a łój jest na sprzedaż - powiedział. Jak zapewnia, łój jest świetnym środkiem na przeziębienia. Wystarczy natrzeć piersi. - Lepsze od antybiotyku - powiedział. I dał przykład znajomego, który nasmarował chore dziecko i na drugi dzień przeziębienie ustąpiło.

Powąchaliśmy, smalec czy jak to nazywa sprzedawca łój, nie ma przykrego zapachu. - Ze starego capa by było czuć, ale to z młodego zwierzęcia, to nie czuć - powiedział. Mały słoik kosztował 10 zł. W ofercie miał także gęsi smalec za 8 zł. To z kolei ma pomagać na reumatyzm.

Jaja na targu były w cenie od 30 do 65 groszy. Duży groch jasiek "tyczny" był po 15 zł za kilogram, mniejszy "Jaś piechota" po 7 zł za kilo. 7 zł kosztował także jeszcze mniejszy groch aura. - To do zupy - powiedział sprzedawca.

Pieczarki nieco potaniały, z 7 zł na 6,50 za kilogram. Za 12 zł można było kupić słoik przemrożonych żurawin, żurawiny suszone było po 25 zł za kilogram. Olej lniany w butelce o pojemności 200 ml (niepełna szklanka) był po 8 zł, w dużej po 18 zł.

Cena porów jest po 1,50 za sztukę, ale i po 70 groszy. Cebula wolska była po 1,50 zł (bez zmian). Czosnek zwany wiosennym po 50 groszy i 1 zł (mniejszy, ale soczysty). Widzieliśmy także w warkoczu dwadzieścia główek za 10 zł). Większy zimowy czosnek był po 1,50 zł. Łatwiej się go obiera, ale jest już gąbczasty, przywiędnięty.

Za kilogram gruszek suszonych i jabłek trzeba było zapłacić 12 zł, za kilo łuskanych orzechów włoskich 30 zł, za śliwki z pestką 12 zł, bez pestki i węgierkę zwykłą 18 zł (podrożało o 2 zł), za morele 20 zł. Kilogram klementynek kosztował 5 zł, klementynek bardzo słodkich 6,50 zł (o pół złotego drożej), pomarańczy 3,50, cytryn 2,50. Koszyczek kiwi był po 4 zł (tak samo jak przed tygodniem), orzechy laskowe nie łuskane po 12 zł, nie łuskane leśne po 10 zł, włoskie orzechy łuskane 26 zł.

Korzeń pietruszki po 3 zł za kilogram, marchew typu karotka po 2 zł za kilo, buraki od 1,60 zł po 2 zł za kilogram, seler po 3 zł za kilogram lub po pół złotego za sztukę. Jabłka dekosta, ligol, szara reneta, rubinda, jonagold (zachwalane - słodkie jak gruszki) wyceniono po 2 zł za kilogram, gloster po 1,50 zł. Ale już jabłka rubin i topaz były po 2,50 zł za kilo.Były też jabłka po złotówce za kilo

Dwa kilo mąki pszennej kosztował 5 zł, kilo ziarno żyta na barszcz po 4 zł za kilogram, mak po 12 zł za kilo. Kasza jaglana (z prosa) po 5 zł za kilo, soczewica po 8 zł, groch łuskany po 5 zł.

Cebula na szczypior była po 5 zł za kilogram, do sadzenia 9 zł, cebula szczypiorkowa po 12 zł. Cebulki cebuli czerwonej po 14 zł za kilogram. Wędzony dorsz kosztował 25 zł za kilo, szprotki po 15, a makrela po 18 zł za kilo. Kapustę włoską można było kupić po 2 zł za kilo, a białą po 1 zł za kilo. Różne rodzaje ziemniaków można było kupić po 1 zł za kilogram.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie