Stalowa Wola. Nareszcie do remontu idzie wiadukt kolejowy przy klasztorze

Od kilku lat mówi się o remoncie wiaduktu nad torami na ulicy Traugutta w Stalowej Woli, w sąsiedztwie klasztoru kapucynów. Jego modernizacja miała się odbyć w 2017 roku jednak jest stale odkładana. Wiadukt umożliwia dojazd na osiedle Piaski, zabudowane domami jednorodzinnymi.

Przypomnijmy, że ekspertyza przeprowadzona przez miasto wykazała, że nadszarpnięty zębem czasu wiadukt ma ograniczoną wytrzymałość. Wprowadzono w związku z tym ograniczenia tonażowe. Nie trzeba być specjalistą, żeby zobaczyć, że z konstrukcją coś się dzieje niedobrego. Ceglany mur wspierający wiadukt pęka, w byle jakim stanie jest także ceglana ściana stabilizująca skarpę. Z braku pieniędzy zastanawiano się, czy możliwe jest dobudowanie do wiaduktu kładki dla ruchu pieszego.

Obiekt ma wąskie pobocza i wąską jezdnię, która uniemożliwia przemieszczanie się aut w obie strony jednocześnie. Obowiązuje tam ruch wahadłowy, który reguluje ustawiona po obu stronach wiaduktu sygnalizacja świetlna.

Przebudowa wiaduktu w ulicy Traugutta przeciągała się w czasie z uwagi na konieczność dopełnienia procedur i pozwoleń dotyczących terenów kolejowych, bo wiadukt przebiega nad torami. Zakres prac obejmie zdjęcie starej i położenie nowej płyty z poszerzeniem o chodnik dla pieszych o szerokości półtora metra, nowej warstwy bitumicznej oraz barier. Koszt robót to około 1,5 miliona złotych, aczkolwiek należy zaznaczyć, że jest to wycena sprzed kilku lat.

- Jesteśmy po formalnej ocenie dokumentacji. Mamy już prawie zielone światło na tę inwestycję. Bez wątpienia jest ona jedną z tych, która jako pierwsza znajdzie się w budżecie, jeżeli pojawią się wolne środki - stwierdził przed rokiem prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Podczas ewentualnego remontu mieszkańcy mieliby dojazd do osiedla od ulicy Przemysłowej Bocznej. Ulica jest w świetnym stanie, została niedawno wyremontowana. Traktowana była jak awaryjny dojazd do osiedla Piaski na wypadek zamknięcia wiaduktu nad torami.