Stalowa Wola. Nie udało się założyć plantacji konopi indyjskich

Skopana pole, gdzie miały być posadzone sadzonki.
(fot. policja)

Do zdarzenia doszło w minioną środę wieczorem w pobliżu Radomyśla nad Sanem w powiecie stalowowolskim.

- Do policjantów z posterunku policji w tej miejscowości dotarła informacja o dwóch młodych mężczyznach, którzy w pobliżu kompleksu leśnego na terenie nieużytków wysadzają jakieś rośliny. Natychmiast w ten rejon udał się policyjny patrol - poinformował nas rzecznik prasowy komendy policji.

Policjanci zauważyli stojący w pobliżu lasu samochód suzuki, a obok niego dwóch młodych ludzi. Jeden z nich stał przy aucie, a drugi skopywał działkę. Funkcjonariusze zauważyli też przy pojeździe skrzynki z sadzonkami. Mężczyźni zostali wylegitymowani i zatrzymani. Okazało się, że są to dwaj mieszkańcy powiatu tarnobrzeskiego w wieku 24 i 23 lat.

Podczas sprawdzeniu samochodu policjanci ujawnili 74 doniczki z sadzonkami konopi oraz 6 porcji roślinnego suszu i dwie bryłki haszyszu. Funkcjonariusze zabezpieczyli sadzonki.

Zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Podczas rozmowy 24-latek przyznał się, że rośliny i zabezpieczone narkotyki stanowią jego własność. Mężczyzna usłyszał zarzut nielegalnego uprawiania konopi. To przestępstwo zagrożone karą do 3 lat więzienia. 24-latek zgodnie z decyzją prokuratora objęty jest dozorem policji.

Konopie indyjskie to polski odpowiednik rośliny, z której produkowana jest marihuana, haszysz oraz olej haszyszowy. Źródłem narkotyzującej substancji są głównie kwitnące pączki oraz liście pochodzące z wierzchołków dojrzałej rośliny.

Konopie indyjskie są najpowszechniej używaną, nielegalną substancją w krajach rozwiniętych. Są również stosunkowo najłatwiej dostępnym narkotykiem.