Impulsem do zorganizowania konferencji były informacje, że wykonawca wybrany w przetargu, zatrudnia firmy jako podwykonawców do głównych prac.
Tymczasem podwykonawcy mogą wykonywać tylko prace pomocnicze (na przykład instalację sanitarną, wodną i wentylacyjną), a stawianiem głównej konstrukcji powinna się zająć wyłącznie firma "Flis" z Janowa Lubelskiego i jej partner "Termochem" z Puław.
- Nie znajdujemy w zachowaniu wykonawcy działań, które byłyby sprzeczne z podpisaną umową - stwierdził zastępca prezesa tarnobrzeskiego Sądu Okręgowego Grzegorz Zarzycki, odpowiedzialny za prawidłowy przebieg inwestycji. Dodał, że budowa jest cały czas pod bacznym okiem Państwowej Inspekcji Pracy.
W umowie, jaka ma sąd jest zapis, że wykonawca ma dysponować dźwigiem przy wznoszeniu obiektu. - Nie ma zapisu, że musi być właścicielem dźwigu. Dźwig na budowie jest wzięty w leasing i wykonawca ma do niego nieskrępowany dostęp - zapewnił sędzia Zarzycki.
Budowa sądu to duża inwestycja i dla niewielkiej firmy z Janowa Lubelskiego jest sporym wyzwaniem. Do tej pory pochwalić się ona może m.in. budową hali widowiskowo-sportowej w Kraśniku i boiskiem Orlik.
Ale w Stalowej Woli Janów Lubelski nie ma dobrej sławy. Zwłaszcza po wpadce jednej z firm z tego miasta, która spartaczyła modernizację Alej Jana Pawła II. Stąd dmuchanie na zimne i baczne przyglądanie się postępowi i jakości prac. Ale jak zapewnia prezes Zarzycki, postęp prac jest bardzo dobry.
Gmach sądu i prokuratury będzie duży, o powierzchni całkowitej 5 tys. 605 m kw. i kubaturze 25 tys. 920 m sześc. Ministerstwo sprawiedliwości przeznaczy na inwestycję 40,3 mln zł, miasto dołoży 5 mln zł. Na budowie pracuje 80 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?