Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Słynna kładka Skrzypacza znowu pod wodą

Zdzisław Surowaniec
Z kładki wystaje tylko poręcz z żerdzi.
Z kładki wystaje tylko poręcz z żerdzi. Zdzisław Surowaniec
Po podniesieniu się wody w rzekach, na Łęgu woda zakryła nielegalną kładkę wybudowaną przez Władysława Skrzypacza. Nie wiadomo czy kładka wytrzyma napór wody i pozbawi zajęcia firmę, która szykuje się do rozebrania kładki.

To już drugi raz w tym roku woda zakryła kładkę. Pierwszy raz Łęg przybrał na początku kwietnia podczas wiosennych roztopów. Skrzypacz załatwił wtedy córce mieszkanie w Stalowej Woli, żeby na czas wysokiej wody nie miała problemów z dostaniem się do szkoły.

Jednak Skrzypaczowi nadal grożą wysokie koszty usunięcia kładki. Przetarg na rozebranie drewnianego mostku wygrała firma z Bielska Podlaskiego, która zrobi to za 6 tys. zł. Takie pieniądze musiały powiatowy inspektor nadzoru budowlanego najpierw uzyskać od Skrzypaczka.

- Nie mam takich pieniędzy - śmieje się twórca kładki. Kolejnym krokiem będzie więc otrzymanie pieniędzy ze Skarbu Państwa i wejście Skrzypaczowi na hipotekę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie