Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Stalowcy" zagrają z Politechniką

Arkadiusz Kielar, Piotr Szpak
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki i ich trenera Zbigniewa Pyszniaka, czekają trudne chwile w Tychach.
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki i ich trenera Zbigniewa Pyszniaka, czekają trudne chwile w Tychach. M, Radzimowski
Pierwszoligowi koszykarze z Tarnobrzega i Stalowej Woli ostatni raz w tym roku zagrają na wyjeździe. O zwycięstwa będzie bardzo trudno.

Nasi pierwszoligowi koszykarze Siarki Tarnobrzeg i Stali Stalowa Wola muszą wznieść się na wyżyny swoich możliwości, by wrócić do domów z wygranymi.
Teoretycznie łatwiejsze zadanie stanie przed Siarką, której rywalem będzie drużyna beniaminka pierwszej ligi, Big Staru Tychy. Znacznie trudniejsze zadanie czeka "Stalówkę", która zmierzy się z Politechniką w Poznaniu.

BYŁABY SENSACJA

Politechnika Poznań to jeden z faworytów obecnych rozgrywek, w tabeli zajmuje czwarte miejsce, a w składzie tego zespołu aż roi się od znanych nazwisk. Najsłynniejszy jest Amerykanin z polskim paszportem, mierzący 208 centymetrów wzrostu center Joe McNaull, który w przeszłości brylował na parkietach ekstraklasy. Nie mniej znany jest były reprezentant Polski, skrzydłowy Paweł Wiekiera czy rozgrywający Marcin Stokłosa. O wygraną z takim "dream teamem" będzie bardzo ciężko…

- Fakt, Politechnika to mocny zespół, z doświadczonymi koszykarzami w składzie, którzy grali w reprezentacji - przyznaje Bartłomiej Szczepaniak, koszykarz "Stalówki". - Ale wygrała w Poznaniu Resovia, to czemu i my nie bylibyśmy w stanie tego dokonać? Byłaby to niezła sensacja.

"Stalowcy" w Poznaniu zagrają w piątek o godzinie 18. Koszykarze Stali Stalowa Wola na pojedynek z Politechniką w Poznaniu pojechali bez swojego trenera, Leszka Kaczmarskiego, który jest w szpitalu, bo ma kłopoty z kręgosłupem. I w roli "pierwszego" zastąpi go jego asystent, Bogdan Pamuła.

ODRABIAĆ STRATY

Koszykarze Siarki lepiej w tym sezonie spisują się w meczach wyjazdowych, na tym więc opierać mogą swój optymizm kibice tego zespołu. "Siarkowcy" rozegrali przed tygodniem dobre spotkanie przeciwko Zniczowi Jarosław, rywal był jednak dobrze dysponowany i tarnobrzeżanom przyszło znów pogodzić się z porażką. Czasu na rozpaczanie jednak nie ma. Trzeba wziąć się w garść i walczyć o zwycięstwo.

Straty do czołowej "ósemki" nie są duże, ale by je odrobić musimy zacząć wygrywać. W tym roku mamy jeszcze do rozegrania dwa mecze, teraz w Tychach i w środę u siebie z Żubrami Białystok. Musimy obydwa te spotkania wygrać - mówi szkoleniowiec Siarki Zbigniew Pyszniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie