Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Stalówka" bez Krawca

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Tadeusz Krawiec (z prawej) rozwiąże umowę ze Stalą Stalowa Wola. Piłkarz łącznie spędził w naszym zespole siedem lat.
Tadeusz Krawiec (z prawej) rozwiąże umowę ze Stalą Stalowa Wola. Piłkarz łącznie spędził w naszym zespole siedem lat. Fot. Marcin Radzimowski
Piłkarze pierwszoligowej Stali Stalowa Wola zamiast treningu mieli wczoraj spotkanie w klubie z władzami "Stalówki". Kilka personalnych spraw już się wyjaśniło, z zespołu odchodzi między innymi Tadeusz Krawiec.

Stanisław Wierzgacz, bramkarz Stali Stalowa Wola:

Stanisław Wierzgacz, bramkarz Stali Stalowa Wola:

- Zgodziłem się na obniżenie poborów w klubie, bo lepiej dostawać mniej, ale na czas. Wszystko wskazuje na to, że zostanę w Stali, chyba że pojawi się jakaś superoferta. Chciałbym powalczyć wiosną z zespołem ze Stalowej Woli o utrzymanie w pierwszej lidze.

Dyrektor Stali Dariusz Schlage nie chciał zdradzić szczegółów rozmów, według niego opinia publiczna powinna poczekać na informacje, dotyczące zmian kadrowych w zespole piłkarzy do 6 stycznia, gdy drużyna wznowi treningi. Tajemnicy nie robili sami zawodnicy.

NIE WIDZI GO TRENER

Złe warunki pogodowe nie pozwoliły "stalowcom" wczoraj trenować, wyjaśniła się za to sytuacja kilku piłkarzy, którzy na początku grudnia otrzymali wypowiedzenia w klubie. Niektórzy zgodzili się wczoraj na obniżenie pensji, inni zamierzają rozwiązać umowę i odejść ze stalowowolskiej drużyny. Ten drugi przypadek dotyczy jednego z najbardziej doświadczonych pomocników "Stalówki", 35-letniego Tadeusza Krawca.

- Porozumieliśmy się z zarządem, mam rozwiązać umowę ze Stalą - mówi Tadeusz Krawiec. - To będzie na rękę zarówno władzom klubu, jak i mnie, bo z tego, co się orientuję, w składzie nie widzi mnie trener Janusz Białek. W zespole ze Stalowej Woli spędziłem łącznie siedem lat i chcę pamiętać te najlepsze chwile. Były też i te przykre, ale wiadomo, że jak idzie drużynie, to każdy zawodników klepie po plecach, a jak nie ma wyników, to jest znacznie gorzej. Każdy musi się liczyć z tym, że kiedyś jego przygoda z piłką dobiegnie końca, ja skończę grę zawodowo, może pogram jeszcze gdzieś w niższych ligach z okolic Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie mieszkam. Szkoda, przed sezonem liczyłem, że będę w "Stalówce" do czerwca, że spokojnie utrzymamy się w pierwszej lidze. Ale gdy brak wyników, to zwykle następują nerwowe ruchy w klubie. A ja mam dosyć brania ciągle na swoje barki odpowiedzialności za złe wyniki…

NIE ZGODZIŁ SIĘ

Na obniżenie poborów w Stali zgodził się bramkarz Stanisław Wierzgacz i zostanie w zespole, chyba że otrzyma intratną propozycję z innej drużyny. Na zwolnieniu lekarskim jest inny golkiper "Stalówki", Tomasz Wietecha i nie był na spotkaniu z władzami klubu. Nie było też pomocnika Adama Łagiewki i wiele wskazuje na to, że odejdzie. Co z pozostałymi? Jest szansa, że zostaną Daniel Treściński i Abel Salami. Nie wiadomo, co z Łukaszem Stręciwilkiem i Markiem Drozdem.

- Na rozmowach w klubie powiedziałem, że mam umowę ważną do czerwca - zdradza Łukasz Stręciwilk.
- Na obniżenie poborów nie wyraziłem zgody, natomiast mogę odejść zimą do innego zespołu, jeżeli pojawi się satysfakcjonująca mnie oferta.

W podobnej sytuacji jak Stręciwilk jest też Marek Drozd. Na razie "stalowcy" zakończyli już grudniowe treningi, a na pierwszych zajęciach w nowym roku pojawią się 6 stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie