Stalówka gra o przełamanie się i spokojną Wielkanoc

Trzy mecze w tym roku o drugoligowe punkty i tylko jedno „oczko” na koncie. Piłkarze Stali Stalowa Wola nie mają udanego początku wiosny, ale teraz liczą na przełamanie.

W czwartek o godzinie 15 na Stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli zielono-czarni gościć będą Olimpię Zambrów.

Na własnym stadionie Stalówka nie przegrywa. W tym sezonie tylko Radomiak Radom wywiózł z Hutniczej komplet punktów. W pozostałych meczach zielono-czarni wygrywali pięć razy i zanotowali tyle samo remisów. Kibice Stali więc z optymizmem patrzą na czwartkowe spotkanie z Olimpią Zambrów. Przede wszystkim po raz pierwszy w tym roku Stal nie zagra z zespołem z górnej połowy tabeli, tylko z drużyną, która broni się przed spadkiem.

Jesienią w meczu tych drużyn padł bezbramkowy remis. Oczywiście zarówno Stali, jak i Olimpia nie są tymi samymi ekipami. W Stalowej Woli jest już inny sztab szkoleniowy. Duet Andrzej Kasiak - Łukasz Wilk czeka na swoje premierowe zwycięstwo.
Sześć ostatnich spotkań Stalówki to zaledwie dwa punkty. Po raz ostatni zielono-czarni wygrali... 7 listopada z Kotwicą Kołobrzeg. Od tamtego meczu minęło już sporo czasu i najwyższa pora wrócić na tory zwycięstw.

Do czwartkowego spotkania Stal znowu nie przystąpi w optymalnym zestawieniu. Do zdrowia powoli wraca Adrian Bartkiewicz, który jest ważnym ogniwem drużyny prowadzonej przez Andrzeja Kasiaka. Stal potrzebuje wygranej jak tlenu.
Z Olimpią wcale nie będzie łatwo, bo drużyna z województwa podlaskiego walczy o utrzymanie w drugiej lidze. Po wygranej z Polonią Bytom 1:0 przegrała dwa kolejne spotkania i także potrzebuje punktów.

Trenerem Olimpii jest były piłkarz Siarki Tarnobrzeg, Piotr Zajączkowski. W obecnej sytuacji w jakiej znajduje się klub z Podlasia to porażka ze Stalą może oznaczać dymisję tego szkoleniowca.

W składzie Olimpii jest jeden zawodnik dobrze znany w naszym regionie. Mowa tutaj o Robercie Tunkiewiczu. Wychowanek Tempa 25 Olsztyn grał pół roku w Resovii Rzeszów, a potem przez dwa sezony występował w Siarce. To piłkarz na którego muszą zwrócić szczególną uwagę defensorzy Stalówki.

Kibice ze Stalowej Woli liczą na to, że nasza drużyna sięgnie w meczu z Zambrowem po trzy punkty i będzie miała spokojną Wielkanoc.

Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej nałożyła karę 1000 złotych na Piłkarską Spółkę Akcyjną Stal Stalowa Wola za zachowanie kibiców tego klubu w związku z meczem drugiej ligi ze Stalą Mielec. Identyczną kwotę będą musieli wpłacić do związkowej kasy działacze Fabrycznego Klubu Sportowego Stal Mielec. Fani biało-niebieskich w czasie derbowego meczu odpalili materiały pirotechniczne.