Gra będzie szła o wszystko, nie tylko o tak ważne punkty, ale przede wszystkim o prestiż. W pierwszej rundzie górą była Siarka, wygrywając ze Stalą 87:82, więc gospodarze pałają chęcią rewanżu.
Stal walczy o miejsce w czołowej "ósemce" ligi i udział w rozgrywkach play off, Siarka natomiast robi wszystko w tabeli, by wyprzedzić rywali z Rybnika i w play out nie trafić na rezerwy Prokomu Sopot, co oznaczałoby pewny niemalże spadek do drugiej ligi.
WSPANIAŁE WIDOWISKO
Derbowy mecz Stali z Siarką budzi w Stalowej Woli wielkie emocje i na trybunach można spodziewać się znacznie więcej widzów niż w "zwykłym" spotkaniu w pierwszej lidze. Ale tak jest zawsze, gdy spotykają się dwa nasze zespoły, a wynik jest zwykle sprawą otwartą.
- Derby z Siarką zawsze cieszą się wielkim zainteresowaniem i zapewne będzie tak również tym razem - mówi Marek Jarecki, prezes Stali, były koszykarz stalowowolskiej drużyny.
- Ja będę kibicował oczywiście swojej drużynie ze Stalowej Woli, za którą przemawia fakt, że jest wyżej w tabeli, walczy o miejsce w pierwszej "ósemce", no i gra we własnej hali. Ale i Siarka, w której zmienił się trener, ma poważne "argumenty". Tacy zawodnicy jak Daniel Wall, Krzysztof Zych czy Piotrek Kardaś, jak "zapalą", mogą być bardzo groźni. Czeka nas więc wspaniałe widowisko i emocje, mam tylko nadzieję, że kibice staną na wysokości zadania i wszystko odbywać się będzie w sportowej atmosferze.
PRZYPOMNI SIĘ WIDOWNI
Przed publicznością w Stalowej Woli pojawi się już ponownie podstawowy center Stali, Adam Lisewski, który wraca po przerwie spowodowanej kontuzją kolana.
Popularny "Lisek" wystąpił już w ostatnim, wyjazdowym meczu z Polonią 2011 Warszawa, który Stal przegrała 72:90. Teraz koszykarz przypomni się wreszcie także swojej widowni.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu w tym sezonie pomiędzy obydwoma naszymi zespołami, w Tarnobrzegu Siarka pokonała Stal 87:82. W ubiegłym sezonie z kolei we własnej hali "Stalówka" wygrała 86:75, a w Tarnobrzegu lepsza była Siarka, wygrywając 83:77. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w sobotę, w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli od godziny 17.
SPOSÓB NA "STALÓWKĘ"
Koszykarze Siarki nie jadą do Stalowej Woli w roli faworytów, ale to dobrze wróży tej drużynie. "Siarkowcy" nienawidzą wręcz, kiedy przychodzi im grać w roli tych, którzy mają wygrać. Tyle tylko, że teraz nawet nie mają, ale "muszą" wygrać, bowiem tylko zwycięstwo pozwoli im na zachowanie szans na zajęcie wymarzonego dziewiątego lub dziesiątego miejsca.
- Dla nas nie tylko mecz w Stalowej Woli będzie ważny, także wszystkie pozostałe.
Nie mamy innego wyjścia jak tylko wygrywać. Stal wie jak gramy, a my wiemy, jak grają nasi rywale. Nikt nikogo niczym nie zaskoczy, zadecyduje dyspozycja dnia. Nasi rywale mają bardzo silną "piątkę", wierzę jednak, że znajdziemy sposób na ich pokonanie - stwierdził prezentujący w tym sezonie wysoką formę gracz Siarki Łukasz Grzegorzewski.
W pozostałych spotkaniach: Wiecko-Zastal Zielona Góra - Politechnika Poznań, Wózki Pruszków - Resovia Rzeszów, MKKS Rybnik - Mispol Żubry Białystok, Sportino Inowrocław - Big Star Tychy, Polonia 2011 Warszawa - Start AZS Lublin, Prokom II Trefl Sopot - Sokół Łańcut, Tarnovia Tarnowo Podgórne - Znicz Jarosław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?