Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalówka pojedzie na derby z beniaminkiem do Rzeszowa

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Waldemar Mazgaj
Zespół Stali Stalowa Wola w sobotę zagra o drugie zwycięstwo w tym sezonie. Zadanie na pewno nie będzie łatwe - rywalem będzie klub z samej czołówki drugiej ligi, Stal Rzeszów.

I choć zespół ten jeszcze w poprzednim sezonie występował na poziomie trzeciej ligi i teraz jest beniaminkiem, to jednak on jest faworytem tego pojedynku. Powód jest oczywisty - wyniki, jakie osiągają imienniczki z Rzeszowa i Stalowej Woli.

Zespół ze stolicy województwa podkarpackiego znajduje się w samym czubie tabeli. Klub ten wygrał w tym sezonie już pięć z ośmiu meczów, dzięki czemu zajmuje drugą lokatę, a od pierwszego miejsca, zajmowanego przez Znicz Pruszków, dzieli go tylko gorsza różnica bramkowa.

Rzeszowska Stal gra w obecnych rozgrywkach zaskakująco dobrze i nikogo nie dziwi to, jak wysokie miejsce w tabeli zajmuje. Wśród pokonanych przez nią zespołów znajdują się między innymi rezerwy Lecha Poznań (2:0 dla Stali) oraz Elana Toruń (1:0), która w ubiegłym sezonie do ostatniego meczu walczyła o awans na zaplecze ekstraklasy.

Tylko dwa mecze rzeszo-wianie przegrali, ale na pewno małym pocieszeniem dla zespołu ze Stalowej Woli przed bezpośrednim pojedynkiem jest fakt, iż w dwóch ostatnich meczach jego przeciwnik nie potrafił wygrać ani razu. Najpierw przegrał 1:3 z jednym z faworytów do awansu, Widzewem Łódź, a następnie w ostatniej ko-lejce zremisował 1:1 z GKS-emKatowice, spadkowiczem z pierwszej ligi.

Inną drużyną, który potrafił pokonać Stal Rzeszów w tym sezonie była Garbarnia Kraków, z którą przegrała 1:2.

Ogólnie w ośmiu dotychczas rozegranych spotkaniach Stal strzeliła czternaście goli, jednak straciła dziesięć, więc na pewno nie dysponuje żelazną, nie do przełamania linią defensywną. Jej najlepszym strzelcem jest Grzegorz Goncerz, autor trzech trafień.

Stalowowolanie natomiast wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo pod wodzą nowego trenera. Szymon Szydełko poprowadził Stal jak dotąd w dwóch spotkaniach i zespół zdołał zdobyć w nich jeden punkt. Najpierw była porażka u siebie z Górnikiem Łęczna 1:3 (mimo prowadzenia do przerwy), a potem remis 1:1 ze Skrą w Częstochowie.

Do tej pory Stal Stalowa Wola wygrała tylko jedno spotkanie - ostatnie, w której poprowadził ją trener Czesław Palik. Było to w ramach szóstej kolejki, a po golu Michała Fidziukiewicza udało się jej ograć Olimpię Elbląg na wyjeździe.

- Jest też kilka kwestii motorycznych, bo to nie przypadek, że często Stal potrafiła dobrze zagrać w jednej połowie, a w drugiej wyglądała dużo gorzej. Jak w meczu z Górnikiem Łęczna. Wiemy już, co należy poprawić, gdzie są błędy, a teraz będziemy robili wszystko, by je wyeliminować. Jestem przekonany znaleźliśmy na to sposób - powiedział trener Szydełko przed meczem ze Skrą. W tym starciu jednak jeszcze nie udało się tego przełożyć na praktykę?

Jeśli udałoby się w starciu ze Stalą Rzeszów, to możliwe jest wydostanie się ze strefy spadkowej. 16. w tabeli Stal Stalowa Wola do zajmującej pierwszą bezpieczną, 14., lokatę Skry traci tylko trzy punkty.

Mecz dwóch Stal odbędzie się w jutro, w sobotę 14. września w Rzeszowie. Początek o godzinie 15.

Pełen zestaw par dziewiątej kolejki (14-15. września):
Górnik Polkowice - Pogoń Siedlce
Elana Toruń - Lech II Poznań
Widzew Łódź - Garbarnia Kraków
GKS Katowice - Legionovia Legionowo
Resovia - Skra Częstochowa
Znicz Pruszków - Górnik Łęczna
Gryf Wejherowo - Olimpia Elbląg
Bytovia Bytów - Błękitni Stargard
Stal Rzeszów - Stal Stalowa Wola (sobota, godzina 15.).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie