Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalówka wygrywa, ale i tak będzie grała o utrzymanie

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Trener Stali Stalowa Wola, Bogdan Pamuła, podczas przerw w grze miał wiele do powiedzenia swoim zawodnikom. Zielono-czarni ostatecznie wygrali w Radomiu z Rosą Sport.
Trener Stali Stalowa Wola, Bogdan Pamuła, podczas przerw w grze miał wiele do powiedzenia swoim zawodnikom. Zielono-czarni ostatecznie wygrali w Radomiu z Rosą Sport. Grzegorz Lipiec
Ostatni mecz sezonu zasadniczego drugiej ligi był dla Stali Stalowa Wola, jak jazda na górskiej kolejce.

Rosa Sport Radom - Stal Stalowa Wola 60:69 (23:11, 17:24, 8:15, 12:19)

Rosa: Zwęgliński 18, Pabianek 15, Stanios 11, Stopierzyński 8, Wątroba 4, Bejnar 2, Parszewski 2, Wydra, Kołakowski, Gos.

Stal: Partyka 26, Zaguła 16, Łabuda 11, Galewski 9, Pawlus 4, Konieczny 3, Nowak (12 zb.), Kułaga, Pietras.

Ostatni mecz sezonu zasadniczego drugiej ligi był dla Stali Stalowa Wola, jak jazda na górskiej kolejce. Tylko wygrana przy jednoczesnej porażce Startu Lublin z Księżakiem Łowicz dawała szansę na zajęcie ósmego miejsca i grę w play-off. Wszystkie kalkulacje wzięły w łeb, bo Start pokonał łowiczan.

Spotkanie z najmłodszą ekipą drugiej ligi nie zaczęło się dobrze dla Stalówki. Miejscowi szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, a zielono-czarni w pierwszych minutach meczu razili brakiem skuteczności. W efekcie Stal rzuciła zaledwie jedenaście punktów. Szaleńcza pogoń zaczęła się w drugiej kwarcie. Podopieczni Bogdana Pamuły zaczęli wreszcie dobrze grać w obronie. Strata dwunastu punktów została zminimalizowana. Sygnał do ataku dał, jak zawsze Rafał Partyka. Lider drużyny ze Stalowej Woli pewnie punktował. Do tego doszła jeszcze świetna dyspozycja Mateusza Łabudy oraz Dawida Zaguły.

W 30 minucie spotkania to już Stalówka była na prowadzeniu. Kiedy już wydawało się, że drużyna z hutniczego grodu powinna kontrolować przebieg spotkania, niestety wdarła się nerwowość. Miejscowi po pudłach i stratach Zaguły zbliżyli się na trzy punkty. Po trafieniu Artura Pabianka Rosa przegrywała zaledwie jednym punktem. Wtedy też o czas poprosił szkoleniowiec miejscowych. To były decydujące chwile całego spotkania. W końcówce Stal nie pozwoliła sobie wydrzeć wygranej, ale to zwycięstwo nic nie daje.

Wyniki spotkań: Shmoolky Warszawa - AZS UMCS Lublin 66:86 (15:21, 18:21, 15:19, 18:25), AZS UŁ Szkoła Gortata - Sokół Ostrów Mazowiecka 82:63 (22:18, 25:7, 16:19, 19:19), Start Lublin - Księżak Łowicz 77:76 (22:19, 19:26, 21:16, 15:15), MCS Daniel Gimbaskets2 Przemyśl - Tur Bielsk Podlaski 87:71 (18:14, 21:21, 22:19, 26:17), KK Warszawa - Polonia Warszawa 70:41 (25:9, 15:10, 19:10, 11:12).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie