Balet Chóru Aleksandrowa.
(fot. Zdzisław Surowaniec)
Niewiele jest okazji do oglądania tego, co ma do zaoferowania kultura rosyjska. Chór Aleksandrowi, który istnieje od 1920 roku, jest jedną z najlepszych wizytówek Rosji. I jest u szczytu swojej kariery - jak zapowiedział to konferansjer.
Męski chór z artystami ubranymi w wojskowe uniformy, z charakterystycznymi czapkami wielkimi jak lotnisko dla samolotów, to ewenement na skalę światową. Soliści podbili serca stalowowolan znanymi pieśniami, które Polacy zawsze śpiewają przy biesiadach, ze sztandarową "Kalinką".
Entuzjazm wzbudziły między innymi wiecznie żywe ukraińskie "Ej, sokoły", które my uznajemy za swoje oraz "Czerwone maki na Monte Cassino". Także balet, z tańcami wymagającymi sztuki akrobatycznej, zaskarbił sobie uznanie publiczności. Całości repertuaru dopełniały arie operowe i operetkowe w mistrzowskim wykonaniu rosyjskich artystów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?