Rowery to w Stalowej Woli bardzo popularne pojazdy. A to za sprawą pracowników Huty Stalowa Wola i przyległych spółek. Rowerem się opłaca, bo to taniej i szybciej do pracy. W mieście jest już dużo ścieżek rowerowych, rowerzyści mogą się czuć dopieszczeni, w porównaniu z innymi miastami.
PORZUCANE ROWERY
Ale w Stalowej Woli nigdy nie brakowało także złodziei rowerów. Zapinanie pojazdu jest więc rytuałem, który każdemu wchodzi w krew, kiedy nie chce stracić pojazdu. Dziwi jednak to, że wiele rowerów jest porzucanych. Ci, którzy je znajdują, zanoszą na policję. I rozpoczyna się urzędnicza procedura przyjmowania znaleziska.
Policja przyjmuje znaleziony rower i sporządza protokół. Potem rower trafia do magazynu rzeczy znalezionych przy starostwie powiatowym. To jeden z garaży przy urzędzie, zamykany na kłódkę i zamek. Wypełniony już jest rowerami od podłogi po sufit. - A będzie tych rowerów z siedemdziesiąt - ocenia Krystyna Zięba, która zajmuje się "sprawami obywatelskimi" w starostwie.
SZEŚĆ LAT LETARGU
W magazynie rowery nie są tykane przez sześć lat. Dopiero po tym czasie można je przekazać do Urzędu Skarbowego. A urzędnicy karbówki ogłaszają przetarg, który musi być podany do publicznej wiadomości i wtedy można rower wystawić pod młotek.
Ceny są zazwyczaj śmiesznie niskie, ale co jest wart taki pojazd nie ruszany i nie konserwowany przez sześć lat? Przecież wiadomo, że mechanizmy nie ruszane, niszczeją szybciej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?