Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowowolski "Patriota" w czołówce konkursu na największy polski kicz

Zdzisław Surowaniec
"Patriota” jest największą rzeźbą w regionie.
"Patriota” jest największą rzeźbą w regionie. Zdzisław Surowaniec
Arcymaszkarą numer trzy w Polsce została rzeźba Patriota, stojąca przy wjeździe do centrum Stalowej Woli. Plebiscyt przeprowadził tygodnik "Polityka". Najwięcej głosów za tą kandydatura napłynęło z… samej Stalowej Woli.

200 tys. dolarów

200 tys. dolarów

"Patriota" składa się z 70 elementów z brązu, spawanych ze sobą. Jest wysoki na 12 metrów. Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce uzbierało 200 tysięcy dolarów na pokrycie kosztów jego wykonania. Miasto wyłożyło 300 tys. zł na budowe cokołu, oświetlenie monumentu i uroczystość odsłonięcia.

Konkurs miał tytuł "Arcymaszkary polskiej architektury ostatnich dwóch dekad". Jedyną propozycją z Pokarpacia był stalowowolski Patriota, postawiony we wrześniu ubiegłego roku. Zdjęcie rzeźby opatrzone było takim komentarzem: Najnowszy przykład podszytej kiczem pomnikowej gigantomanii. Autor tej dwunastometrowej statui w jednym z wywiadów zażartował: "Chyba musiałem być nieźle pijany projektując rzeźbę". Oj tak, autorze, oj tak.

PORANIONY, ALE DUMNY

O miejscu w konkursie na najszpetniejsze budowle zdecydowało nie tylko jury, ale i głosowanie internatów na stronie internetowej tego tygodnika. Jak podają organizatorzy, głosowało dokładnie 5 tysięcy 10 osób. Prawidłowością było, że osoby mieszkające tam, gdzie były obiekty nominowane do arcymaszkar, nie głosowały na te maszkary. Wyjątkiem była Stalowa Wola. "Mieszkańcy Stalowej Woli dość solidarnie wskazywali na rzeźbę Patrioty. Oj, musi ich irytować taki prezent od władz miasta" - skomentowali organizatorzy.

Prawda może być jednak taka, że w Stalowej Woli skrzyknęła się grupa osób niechętnych prezydentowi, który doprowadził do sprowadzenia rzeźby według projektu Andrzeja Pityńskiego. I to oni zrobili sztuczny tłum czyli masowo głosowali na Patriotę jako kandydata do arcymaszkary. Warto przy tym jednak przypomnieć, że swego czasu za arcymaszkarę uznana była wieża Eiffla, która miała stać tylko na czas wystawy, a jest do dzisiaj symbolem Paryża.

STOCZYŁ WALKĘ

Aby "Patriota" stanął w Stalowej Woli prezydent Andrzej Szlęzak stoczył o to walkę. Odlanie rzeźby sfinansowali polonijni weterani ze Stanów Zjednoczonych. Miasto pokryło niemałe wydatki na przewiezienie ciężkich elementów, zmontowanie ich i utworzenie warunków do instalacji rzeźby na skwerze oraz jej oświetlenia, a także zrobione z rozmachem odsłonięcie. Wcześniej prezydent pokonał początkowo silny opór Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie, które nie chciało słyszeć o jej instalacji w pasie drogi.

Pierwsze miejsce w kategorii "Arcymaszkary" zajął Hotel Gołębiewski w Karpaczu, drugie miejsce pomnik Chrystusa Króla w Świebodzinie. W pierwszej piątce znalazły się jeszcze siedziba TVP w Warszawie, bazylika w Liczeniu. W tej kategorii wytypowanych zostało 15 obiektów, głównie z Warszawy.

Rzeźba obrasta już anegdotami. Pityński zdecydował, że "Patriota" zwrócony jest twarzą na wschód, jakby wypatrywał stamtąd niebezpieczeństwa. To sprawiło, że tyłem odwrócony jest do mieszkańców Tarnobrzegu - zauważono w byłej stolicy województwa. Wielu zwraca uwagę na zgrabne pośladki rzeźby, oświetlane przez zachodzące słońce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie