28-letniego Wierzgacza do pracy w Stali namówił nowy trener naszych piłkarzy, Paweł Wtorek. I wychowanek Tłoków Gorzyce, który w stalowowolskim zespole bronił w latach 2007-2010, dał się namówić.
- Ja zawsze chciałem iść w tym kierunku, szkolenia bramkarzy - mówi. - Prowadziłem wcześniej zajęcia z bramkarzami w Gorzycach, Wrzawach, w Wiśle Sandomierz. I z tego co wiem, tam z mojej pracy byli zadowoleni. Z Pawłem Wtorkiem powiedzieliśmy sobie, że do końca sezonu będę mu pomagał, a co dalej, to zobaczymy. Będziemy rozmawiać, okaże się, czy w Stali są z mojej pracy zadowoleni, czy się nadaję.
Trener bramkarzy Stali jest też bramkarzem trzecioligowej Wisły Sandomierz. A w Stali pracuje z Bartłomiejem Dydą i Dawidem Wołoszynem z pierwszego zespołu oraz golkiperami z zespołu juniorów, Patrykiem Drzymałą i Krzysztofem Płoskoniem.
- Bartek Dydo to doświadczony, ukształtowany bramkarz, a pozostali to młodzi i obiecujący zawodnicy - ocenia Stanisław Wierzgacz. - Ostatnio broni w drugiej lidze Wołoszyn, miałem obawy czy wytrzyma ciśnienie w meczu derbowym z Siarką w Tarnobrzegu, ale dał radę. Chciałbym tylko prosić kibiców, by nie wywierali na niego tak dużej presji podczas meczów, to jest młody chłopak, nabiera nadal doświadczenia. Krytyczne uwagi z trybun na pewno mu nie pomagają.
Więcej w środowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?