MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sto procent za strajkiem

/AD/

Gorąca atmosfera w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu. W każdej chwili związki zawodowe mogą ogłosić strajk. W zakończonym wczoraj referendum sto procent głosujących robotników opowiedziało się za tą formą protestu. A wszystko przez to, że zdaniem ludzi, zarząd firmy nie robi tego, co wcześniej z nimi ustalił w związku z trudną sytuacją PZL.

Wiceprzewodniczący zakładowej "Solidarności" Marian Kokoszka podaje wyniki referendum: - Wzięło w nim udział 75 procent pracowników. Sto procent głosujących opowiedziało się za strajkiem.

Kokoszka zaznacza, że taki wynik referendum nie oznacza, że pracownicy już w tym momencie zaczynają strajkować. Ludzie zgadzają się na tę formę protestu i kiedy rozmowy związków zawodowych z zarządem firmy przybiorą zły obrót, pracownicy są gotowi odejść od maszyn. - Na razie rozmawiamy i chcemy doprowadzić do porozumienia, ale trudno przewidzieć, jaki będzie ostateczny rezultat - zastrzega.

Zagrożenie strajkiem pojawiło się w ubiegłym tygodniu, w poniedziałek, kiedy zarząd firm przedstawił związkom zawodowym pismo o skróceniu czasu pracy. Zamiast pełnego etatu, każdy z pracowników miał zostać zatrudniony na cztery piąte etatu. Ludzie zbuntowali się, bo przecież w związku ze złą sytuacją firmy (PZL między innymi zanotowały straty za ubiegły rok), między zarządem a związkami zawodowymi został uzgodniony plan działania, który przewidywał inne metody oszczędności.

Marian Kokoszka wylicza, że najpierw miały zostać określone przyczyny złej sytuacji i wskazane osoby, które są temu winne. Następnie miano sprawdzić, czy ludzie, którzy zostali ostatnio zatrudnieni w zakładzie, rzeczywiście są potrzebni - związkowcy mają wątpliwości co do konieczności ich zatrudnienia, bo w 2004 roku zakład przeżył grupowe zwolnienia. Kolejnym krokiem miało być przedstawienie przez zarząd koncepcji takiej struktury organizacji firmy i takiej struktury zatrudnienia, które byłyby korzystne dla zakładu. Ustalono też, że należy zweryfikować kadrę kierowniczą, niekompetentnych szefów zwolnić. Dopiero piąty punkt planu działania wskazywał na szukanie oszczędności kosztem zwykłych pracowników. Marian Kokoszka podkreśla, że zarząd tym skróceniem czasu pracy chciał od razu przejść do punktu piątego, pomijając wcześniejsze.

Chcieliśmy zapytać, co o sytuacji w zakładzie myśli jego prezes Zbigniew Działowski. W firmie go nie zastaliśmy, a od jego żony dowiedzieliśmy się, że właśnie leci samolotem do Wenezueli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie