Wszystko zgodnie ze znowelizowanym Kodeksem Pracy, który obowiązuje od 5 sierpnia.
Posłom pół roku zajęło usunięcie przepisu, który nakładał na każdego pracodawcę obowiązek posiadania wśród swojej załogi inspektora ochrony przeciwpożarowej. W lutym wszedł w życie znowelizowany Kodeks Pracy z absurdalnym przepisem. W tym czasie szefowie mieli dwa wyjścia. Zatrudnić taką osobę lub przeszkolić obecnego pracownika. To ostatnie rozwiązanie to jednak wydatek rzędu 1,5 tys. zł.
- Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym przepisie, od razu interweniowaliśmy u posłów. Utrudniłby on przecież życie głównie małym i średnim firmom. Nie tylko pod względem finansowym, ale też organizacyjnym. Szczególnie w tych zakładach, gdzie pracuje po kilka osób - wyjaśnia Małgorzata Rusewicz, ekspert z PKPP Lewiatan.
Dzięki temu, że posłowie ponownie znowelizowali kodeks i wykreślili absurdalny przepis, pracodawcy muszą tylko wyznaczyć osobę, która ma zaliczyć jedynie zwykłe szkolenie bhp. Jest ono zresztą obowiązkowe dla wszystkich pracowników. W związku z tym nie poniosą żadnych dodatkowych kosztów.
Źródło: Strażak nie jest już potrzebny w każdej firmie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?