MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażnik przy przejściu dla pieszych

Ewa Bożek
Alicja Mroczek, która przeprowadza dzieci przez ruchliwą drogę w Trześni, przekonuje, że obecność takiej osoby jak ona jest w tym miejscu niezbędna.
Alicja Mroczek, która przeprowadza dzieci przez ruchliwą drogę w Trześni, przekonuje, że obecność takiej osoby jak ona jest w tym miejscu niezbędna. M. Radzimowski
Gminy w naszym województwie sporadycznie decydują się na finansowanie "przeprowadzacza".

W naszej części województwa mamy zaledwie czterech strażników szkolnych, którzy odpowiadają za przeprowadzenie dzieci przez ruchliwe ulice. Wszystko dlatego, że za ich pracę musiałyby zapłacić gminy.

Na ten dodatkowy wydatek, w ramach budżetu szkoły, zdecydowały się jedynie Kolbuszowa i gmina Gorzyce w powiecie tarnobrzeskim.

PIENIĄDZE DOBRZE WYDANE

- Nie mamy wątpliwości, że są to dobrze wydane pieniądze. A poza tym osoba, która przeprowadza dzieci ma w zakresie swoich obowiązków również inne zadania - mówi Ireneusz Kogut, inspektor do spraw oświaty w Urzędzie Miasta w Kolbuszowej. Magistrat na wniosek dyrektorów szkół zdecydował się na finansowanie dodatkowych etatów w Zespole Szkół nr 1 i 2 oraz Szkole Podstawowej w Kolbuszowej Górnej.

- Strażnicy szkolni stoją przy przejściach bardzo ruchliwych i niebezpiecznych ulic. Najpoważniejsze problemy z przyzwyczajeniem kierowców do obecności strażnika były przy krajowej drodze numer 9, na trasie Tarnobrzeg - Rzeszów, przy szkole podstawowej. Kierowcy nie chcieli reagować na znak stop, trzymany w ręce strażnika. Teraz jest już zdecydowanie lepiej - dodaje inspektor.

Jak się dowiedzieliśmy, przy szkołach w mieście z pomocy osoby popularnie nazywanej przeprowadzaczem korzystają również dorośli.
- Jest tutaj tak duży ruch samochodowy, że gdyby nie pan w odblaskowym ubraniu i ze znakiem stop, to trudno byłoby dostać się na drugą stronę ulicy - usłyszeliśmy od jednego z przechodniów.

W TRZEŚNI NIEZBĘDNY

Strażnik szkolny znajduje się w Trześni w powiecie tarnobrzeskim. Placówka znajduje się przy drodze krajowej na trasie Stalowa Wola - Sandomierz.

- Nie wyobrażamy sobie, żeby miało zabraknąć tej osoby. Do jej obowiązków należy nie tylko przeprowadzanie dzieci przez drogę, ale również wykonywanie prac porządkowych głównie wokół szkoły - mówi Anna Sośniak, dyrektorka szkoły.
Przyznaje, że dzieci i rodzice przyzwyczaili się do strażnika szkolnego.
- Kiedy w ubiegłym roku strażnik był przez dwa dni nieobecny, rodzice od razu interweniowali i prosili o zastępstwo - mówi dyrektor Sośniak.

Obecnie dzieci w tej szkole przeprowadza Alicja Mroczek. Jak mówi, większość kierowców reaguje prawidłowo, kiedy zobaczy, że staje ze znakiem stop na przejściu.
- Ale są i tacy, którzy się nie zatrzymują, omijają mnie i jadą dalej. Zdarzają się również kierowcy, którzy mają pretensje, że muszą się zatrzymać i że powinnam czekać, aż oni przejadą - wymienia najpoważniejsze przewinienia kierowców.
W rozmowie z nami potwierdza, że rodzice i uczniowie tak przyzwyczaili się do obecności strażnika, że sami nie próbują przechodzić przez przejście dla pieszych, tylko czekają na jej sygnał.

Alicja Mroczek, żeby pełnić rolę strażnika musiała przejść dwudniowe szkolenia, gdzie uczyła się zasad obowiązujących osobę nadzorującą bezpieczne przejście uczniów. Kończyły je egzaminy teoretyczne i praktyczne oraz uzyskanie zaświadczenia, które co roku musi być aktualizowane.

POGADANKI W SZKOŁACH

W szkołach, gdzie gminy nie finansują pracy strażnika szkolnego, szukają innych sposobów na bezpieczne przejście do szkoły.

- Zgodnie z moim zarządzeniem wszyscy rodzice i opiekunowie dzieci uczęszczających do zerówki i klas początkowych I-III są zobowiązani do przyprowadzenia dzieci do szkoły i odebrania ich po lekcjach. Także od samego początku nauki wszystkie mają pogadanki na temat bezpiecznego poruszania się po drodze - mówi Danuta Sudoł, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Turbi.

Właśnie w tej szkole lada dzień rozpocznie się nowy program z udziałem policjantów "Akademia Misia Ratownika". Na specjalnych zajęciach uczniowie klas początkowych będą się uczyć, jak bezpiecznie dotrzeć do szkoły, a po zajęciach do domu. W każdym powiecie na Podkarpaciu biorą udział w tym programie dwie szkoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie