Studniówka Zespołu Szkół imienia księdza Stanisława Staszica w Tarnobrzegu trwała do rana (zdjęcia)

Zespół przygrywający na studniówce tegorocznych absolwentów dawnego "Górnika", ostatnią piosenkę zagrał dopiero w niedzielę o godzinie 5 nad ranem. Nic dziwnego, skoro zabawa była przednia i uczestnicy imprezy na swoim pierwszym dorosłym balu wytańczyli się za wszystkie czasy…

Studniówkę maturzystów Zespołu Szkół imienia księdza Stanisława Staszica pierwszy raz w 55-letniej historii zorganizowano poza murami szkoły. Miejscem zabawy był Dwór Dwikozy.

- No cóż, czasy się zmieniają i obecnie już w nielicznych szkołach organizowane są bale studniówkowe. Maturzyści i rodzice organizujący studniówki wychodzą z założenia, że mniej kłopotliwe jest wynajęcie lokalu i tak chyba rzeczywiście jest - mówi Teresa Żyguła, dyrektor Zespołu Szkół im. ks. Stanisława Staszica w Tarnobrzegu.

W tym roku "Górnika" opuszczą uczniowie siedmiu klas. To ponad dwustu maturzystów, bo tylu bawiło się w sobotę w Dwikozach. Licząc z osobami towarzyszącymi, bal zorganizowano dla 317 osób.

Całonocna zabawę rozpoczęto od tradycyjnego poloneza, a właściwie kilku polonezów, gdyż wszyscy jednocześnie nie pomieściliby się w sali. Zanim dyrektor szkoły oficjalnie rozpoczęła studniówkę, nie zabrakło przemówień a wychowawcy poszczególnych klas maturalnych od swoich wychowanków otrzymali kwiaty i podziękowania za trzy- lub czteroletnią opiekę. W gronie wyróżnionych znaleźli się nauczyciele: Małgorzata Mycek (klasa III A liceum matematyczno-informatyczne), Beata Wiśniewska (klasa III B liceum humanistyczne), Anna Knafel (klasa III C liceum biologiczno-chemiczne), Agnieszka Michta (klasa III D liceum językowe), Jerzy Stelmach (klasa III M liceum mundurowe), Magdalena Magiera (klasa IV A technikum mechaniczne) oraz Barbara Ryniewicz (klasa IV B technikum elektroniczne).

A potem już była tylko świetna zabawa i wspólne rozmowy przy suto zastawionych stołach.